W Krasnobrodzie oddano do użytku jeden z najnowocześniejszych w kraju ośrodków szkoleniowych dla energetyków.
– Poligon z nowoczesnymi rozwiązaniami pozwala na prace pod napięciem bez konieczności wyłączania prądu – mówi dyrektor generalny PGE Dystrybucja Oddział w Zamościu, Andrzej Olborski. – Inaczej mówiąc, odbiorcy nie będą nawet wiedzieli, że takie prace są prowadzone. Mamy zbudowany tutaj cały obiekt do szkoleń pracowników na kablach podziemnych średniego napięcia. Mamy również specjalny obiekt, w którym szkolimy elektromonterów i podnosimy ich kwalifikacje – dodaje.
– Poligon w Krasnobrodzie działa od wielu lat, ale jego funkcja była do tej pory trochę inna. Poza szkoleniami normalnymi, monterskimi, podstawowymi, BHP-owskimi, wysokościowymi, poligon w Krasnobrodzie szkolił z prac na liniach niskiego napięcia. Brakowało tego średniego napięcia. To zostało właśnie zrobione. Dwa podnośniki do prac pod napięciem, które tutaj widzimy, to nie jest pokaz, tylko szkolenie – tłumaczy Michał Wawszczak, instruktor prac pod napięciem.
– Dzisiaj ma być wymieniony słup na linii 15 kV. Do tego celu jest używany podstawiony tymczasowo słup. Monterzy po użyciu podnośnika izolowanego przekładają przewody linii napowietrznej z istniejącego słupa na tymczasowy. Po uwolnieniu słupa spod napięcia, będzie go można bezpiecznie wymienić na nowy słup – wyjaśnia Mirosław Kozak, monter linii napowietrznych PGE Dystrybucja Zakład Lublin.
– Ten poligon ma strategiczne znaczenie, bowiem cały czas podnosi bezpieczeństwo dostaw. Nasze zespoły mogą bezpiecznie pewne sytuacje symulować i ćwiczyć. Wpływa to też oczywiście na ich bezpieczeństwo. Istotnym elementem z perspektywy wszystkich zarządzających w PGE Dystrybucja jest podnoszenie kwalifikacji – mówi Jarosław Kwasek, prezes zarządu PGE Dystrybucja.
– Nie jest to łatwa praca, ponieważ trzeba uważać na zagrożenia, czyli napięcie na urządzeniach, całą hydraulikę podnośników, sprzętu. Szkolenie jest potrzebne, żeby się poduczyć w nowych technologiach. Zawsze jest jakaś adrenalina. Już się troszkę przyzwyczailiśmy, bo pracujemy z kolegami już 3 lata. Jednak zawsze jakieś ryzyko istnieje – twierdzi Adam Fac z Kraśnika, pracujący w PGE Dystrybucja S.A.
– Na tym poligonie chronimy szkolących się przed porażeniem. Specjalnie dla nas, dzięki naszym inżynierom, zostały zbudowane transformatory, które pełnią te funkcje. Mamy odpowiednie stoły symulacyjne. Końcowy egzamin kończy się pod pełnym napięciem – informuje Andrzej Olborski.
– Osobiście bardzo się cieszę, że ośrodek szkoleniowy, w którym możemy kształcić nasze kadry, został zmodernizowany. Pozwala na prowadzenie prac w taki sposób, aby zasymulować realne warunki, jakie spotykamy w terenie i w taki sposób, abyśmy mogli pokazać naszym pracownikom, że możemy bardzo szybko i sprawnie, bez odłączania odbiorcy końcowego, prowadzić nasze prace. Zdecydowanie poprawi to naszą pozycję na rynku, ale też pozwoli nam podnieść wskaźniki, które są tak istotne z punktu widzenia wykonywanej pracy – mówi Krzysztof Kuśmierowski, dyrektor Pionu Operacyjnego PGE S.A.
– Do 2023 roku chcemy przeszkolić w tych technologiach 200 ludzi, co pozwoli nam stworzyć zespoły praktycznie w każdym oddziale. Oznaczałoby to, że od roku 2023 wyłączenia na liniach średniego napięcia praktycznie nie powinny występować – dodaje Andrzej Olborski.
W Polsce są 4 poligony szkolące energetyków.
AP / opr. LysA
Fot. Agnieszka Piela. Film PGE Dystrybucja / nadesłane