W Domu Spotkania Caritas Archidiecezji Lubelskiej w Dąbrowicy koło Lublina rozpoczęły działalność Dzienny Dom Pomocy oraz Mieszkania Wspomagane. Z mieszkań będą mogły skorzystać osoby zagrożone ubóstwem i wykluczeniem społecznym, w tym osoby niesamodzielne, starsze i niepełnosprawne.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Poświęcenie Dziennego Domu Pomocy oraz Mieszkań Wspomaganych w Dąbrowicy
Dziś poświęcenia pomieszczeń dokonał abp Stanisław Budzik. – Cieszę się bardzo, że nasza Caritas, która ma swoją centralę w Lublinie, także tutaj w tym miejscu, które się tak pięknie zapisało w historii naszej diecezji, powołuje kolejne dzieła miłosierdzia. To miejsce pobytu dziennego dla osób starszych, które będzie je integrowało. Chodzi nam o to, by mogli tutaj poszerzać swoją wiedzę i budować swoją wspólnotę. Powstały również mieszkania wspomagające dla tych ludzi, których nie stać na posiadanie własnego domu i mieszkania. To jest ogromnie ważna rzecz w życiu każdego człowieka. Dzięki Caritas będą mogli taką namiastkę domu mieć tutaj. Być może pomoże im to w dalszej fazie ich życia – mówi Stanisław Budzik.
– To jest taki etap przejściowy do usamodzielnienia się, czyli albo podjęcia pracy i sfinansowania sobie niezależnego mieszkania, albo do załatwienia sobie jakichś świadczeń, tak żeby móc się już samodzielnie utrzymać. Będziemy szukać pracy i załatwiać wszelkie formalności związane z czy to orzeczeniem o niepełnosprawności, czy to, co ktoś będzie potrzebował, każda osoba indywidualnie. Tak samo, taka indywidualna osoba będzie mogła tu zamieszkać na różny okres – tłumaczy Janek Sawicki.
– To jest tylko 16 miejsc, ale to też w jakiś sposób stworzy nam taką przyjemną, domową atmosferę, nad którą pracujemy i na którą bardzo liczymy. Liczymy na to, że zaktywizujemy 16 osób i stopniowo będą się one usamodzielniały, wracały do swoich wcześniejszych domów, czy innych sposobów samodzielności. Potem możemy przyjąć inne osoby w to miejsce – Katarzyna Targońska.
– To w pełni wyposażone mieszkanie, od dużych rzeczy, typu lodówka, pralka do drobiazgów, typu zmiotka. Pierwszych kandydatów mamy w zasadzie zweryfikowanych. Obydwaj panowie pracują. Jeden miał moment, że nie mógł zapłacić za stancję, więc ją stracił, podjął nową pracę, ale teraz z kolei nie ma gdzie się zatrzymać. Drugi pan pracuje, mieszkając gdzieś w piwnicy – dopowiada Janek Sawicki.
– Do dziennego ośrodka trafiają seniorzy, powyżej 65. roku życia. W mieszkaniach wspomaganych są to osoby, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Przede wszystkim to takie, które wchodzą w bezdomność, które będziemy chcieli wyrwać z tego środowiska i dać szansę przystosowania się do nowego społeczeństwa. Mogą być to młodzi ludzie, którzy wychodzą z domu dziecka, usamodzielniają się i mogą też do nas przyjść. Mogą to być też inne trudne sytuacje życiowe, w których ludzie się znajdują. Też będą mogli do nas oczywiście przychodzić i korzystać z tego miejsca – informuje ksiądz Paweł Tomaszewski, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej.
– Osoba przychodzi do nas z torbą i tutaj na miejscu wszystko ma zagwarantowane – dodaje Katarzyna Targońska. – Otrzymuje od nas gorący posiłek. Pozostałe posiłki już sama sobie szykuje. Do tego ma non stop opiekę opiekunów i w miarę potrzeb prawnika, psychologa i innych osób dochodzących. Do tego też mamy zaplanowane z mieszkańcami zajęcia kulinarne, sportowe. Chcemy ludziom pokazać, jak prawidłowo odżywiać się, być sprawnym życiowo poprzez aktywność fizyczną. Do tego opiekunowie będą prowadzić treningi z podopiecznymi, na których też mają ich uczyć, czasami banalnych czynności, jak się pierze, prasuje, dobrze gospodaruje budżetem. Żeby doświadczyli u nas samodzielności pod okiem opiekunów, a potem wyszli poza nasz dom i byli życiowo samodzielni.
Do mieszkań wspomaganych nadal trwa rekrutacja. Z 5 mieszkań może skorzystać jednorazowo 16 osób zagrożonych ubóstwem.
LilKa / opr. LysA
Fot. Piotr Michalski