– Chcemy jak najszybciej zbudować zaporę na granicy z Białorusią. Budowa rozpocznie się, gdy tylko wejdą w życie przepisy w tej sprawie – podkreślił w środę wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Maciej Wąsik. Jak dodał, służby białoruskie zupełnie inaczej niż na początku wspierają nielegalną migrację.
Sejmowe komisje w środę wieczorem poparły projekt ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej dotyczący budowy zapory na granicy z Białorusią. Za projektem głosowało 35 posłów z komisji obrony narodowej oraz administracji i spraw wewnętrznych, przeciw było 16, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Projekt zgłoszony przez MSWiA jest rozpatrywany w trybie pilnym. We wtorek wieczorem Rada Ministrów przyjęła go w trybie obiegowym i tego samego dnia trafił do Sejmu. Projektowana ustawa ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią.
CZYTAJ: Rząd przyjął projekt ustawy o budowie zapory na granicy z Białorusią
Wąsik powiedział posłom, że zapora na granicy złoży się z „poważnej przeszkody terenowej” i systemu perymetrycznego. – Doświadczenie wielu innych krajów, także wielu krajów europejskich, z kryzysami migracyjnymi mówi o tym, że to rozwiązanie jest najbardziej skuteczne – zaznaczył. – Dlatego chcemy je zastosować na granicy polsko-białoruskiej. Jeżeli będzie trzeba, to rozumiem, będzie decyzja rządu czy Sejmu o tym, że na innych częściach granicy też takie umocnienia będą stosowane, ale oczywiście na razie takich przesłanek nie mamy – powiedział.
Wąsik zapewnił też, że szacowany koszt budowy zapory to maksymalny poziom wydatków. – Oczywiście, będziemy to robili w sposób transparentny, ale nie stosując ustawy Prawo zamówień publicznych ze względu na terminy – podkreślił. – Mamy sytuację nadzwyczajną. Chcemy jak najszybciej przystąpić do działań, chcemy jak najszybciej zbudować to umocnienie – dodał. Wiceszef MSWiA zapowiedział, że budowa zapory rozpocznie się zaraz po tym, gdy wejdą w życie przepisy, nad którymi pracują właśnie połączone komisje. – Dlatego ta ustawa ma tryb pilny i bardzo proszę opozycję o to, żeby Senat w pierwszym możliwym terminie ją rozpatrzył – dodał. Projekt zakłada, że ustawa wejdzie w życie dzień po ogłoszeniu.
Wiceminister spraw wewnętrznych mówił też o tymczasowych umocnieniach, które na granicy z Białorusią postawiło już wojsko. To, jak podkreślił, „byłoby absolutnie wystarczające, gdybyśmy po drugiej stronie nie mieli przeciwnika, który wspiera działania migracyjne”. – Służby białoruskie w sposób zupełnie inny niż na początku wspierają nielegalną migrację. Na początku było to wskazywanie drogi, doprowadzenie do granicy. Dzisiaj to jest umożliwianie przejścia. Dostarczania urządzeń, drabin, nożyc, znajdowania dogodnego momentu i dogodnej pory – mówił Wąsik.
Wiceszef MSWiA zaznaczył, że był moment, gdy można było mówić o „sezonowości” problemu. – Analiza wskazuje, że niestety dzięki niektórym incydentom, niektórym sytuacjom na granicy, ta droga została wskazana Aleksandrowi Łukaszence jako droga skutecznego wywierania wpływu na Polskę i na Unię Europejską. Takiego wpływu nie wywarł na Litwie czy na Łotwie – dodał.
Podczas dyskusji głos zabrała m.in. posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska. – Nie mamy tutaj żadnych wątpliwości, że te 1 mld 600 mln zostanie wydanych, natomiast absolutnie nie przyniesie to żadnych spektakularnych efektów. Nawet jeśli ten płot miałby funkcjonować, to doświadczenia innych płotów w innych państwach pokazują, że nie jest to zabezpieczenie doskonałe – mówiła posłanka.
Zgodnie ze zgłoszonym przez MSWiA projektem ustawa określi zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia – bariery – na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą). Inwestycja będzie celem publicznym. Projekt zakłada m.in., że nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.
Opozycyjny białoruski serwis informacyjny Nexta opublikował w środę na Twitterze nagranie, na którym widać dziesiątki osób, najpewniej cudzoziemców, koczujących na ławkach i podłodze na lotnisku w Mińsku. Podpis pod krótkim filmem informuje o całkowitym zablokowaniu portu lotniczego w stolicy Białorusi. Nexta twierdzi, że większość pasażerów na trasie Dubaj – Mińsk, obsługiwanej przez linie Flydubai, stanowią Irakijczycy. Po przybyciu tłoczą się na lotnisku, śpią na ławkach i na podłodze.
There is a collapse at #Minsk airport
Most of the Dubai-Minsk flights of the #Flydubai airline are filled with #Iraqi citizens. Many of the arrivals crowd into the airport, sleeping on the seats and even lying on the floor. pic.twitter.com/mogudipByo
— NEXTA (@nexta_tv) October 13, 2021
Od wiosny 2021 roku na granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską zanotowano gwałtowny wzrost liczby prób jej nielegalnego przekroczenia przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. Unia Europejska i państwa członkowskie uważają, że jest to efekt celowych działań władz Białorusi w odpowiedzi na sankcje.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. @MON_GOV_PL