– Z wielkim wyważeniem myślimy o ewentualnych obostrzeniach. Oczywiście mówimy generalnie o województwach wschodnich: lubelskim, podlaskim czy też o wschodnich powiatach województwa mazowieckiego – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceszef resortu zdrowia w czwartek był gościem Wirtualnej Polski. Pytany o ewentualne obostrzenia odpowiedział: „każde obostrzenia i każdy lockdown, o którym myślimy, jest zabójczy dla naszej gospodarki. Myślę, że wszystkie kraje starają się tego unikać”.
Kraska zapowiedział, że w piątek zbierze się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, gdzie odbędzie się dyskusja o „podziale na strefy”.
Wyjaśnił, że trzy zmienne – liczba zakażeń, liczba osób zaszczepionych oraz liczba osób, które trafiają do szpitali – będą wpływały na to, czy dany obszar będzie w strefie żółtej czy czerwonej. Ponadto powiedział, że Ministerstwo Zdrowia zamierza podnieść progi co najmniej dwu- lub trzykrotnie w kwestii klasyfikacji powiatów do którejś strefy.
– To już jest czwarta fala i wiele decyzji przerobiliśmy. Myślę, że wydolność służby zdrowia i wydolność łóżkowa dla pacjentów z COVID-19 jest na wysokim poziomie – stwierdził wiceminister.
Wspomniał również, że obecnie Ministerstwo Zdrowia przykłada szczególną uwagę do egzekwowania obecnie obowiązujących zasad, tj. zasłanianie nosa i ust w wyznaczonych miejscach. Dodał, że policja i służby sanitarne dostały jasny sygnał, aby wystawiać mandaty wszystkim tym osobom, które nie przestrzegają obostrzeń.
Kraska poinformował: „czwarta fala nie będzie aż tak wysoka, ale będzie się dość długo utrzymywała”.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum