W Zamościu trwa wspólna akcja Centrum Szkół Mundurowych i Zamojskich Amazonek „Darujesz włosy – pomagasz”. Jej celem jest nie tylko ścinanie włosów i oddawanie warkoczy, by wesprzeć Amazonki, ale przede wszystkim upowszechnianie wiedzy o chorobach onkologicznych.
– Pomysł akcji zrodził się dwa lata temu przed pandemią. Teraz w końcu dojrzał do realizacji – mówi nauczycielka z Centrum Szkół Mundurowych w Zamościu, Agnieszka Pastuszek. – Całe to przedsięwzięcie nie miało się ograniczać tylko do ścinania i oddawania włosów, ale obejmować także szereg spotkań z młodzieżą. Projekt, który w tej chwili przeprowadzamy, ma na celu podniesienie świadomości, uwrażliwienie ich na potrzeby innych, ale także wyposażenie w wiedzę, czym jest choroba onkologiczna, jak należy pomagać i gdzie się zwrócić o pomoc.
– Zgłosiłam się do akcji: „Darujesz włosy, pomagasz”. Rozpoczęła się ona 22 września. Przybyły tu przedstawicielki zamojskich amazonek, nauczycielki oraz uczennice z Liceum Ogólnokształcącego Centrum Szkół Mundurowych w Zamościu i obcinałam włosy ochotniczkom – mówi Agnieszka Malinowska, która prowadzi salon fryzjerski w Zamościu.
– Wiedziałam, że taka akcja będzie miała miejsce, więc już dwa lata temu przygotowywałam się do oddania włosów. Ponieważ się to przeciągało, włosy urosły mi do pasa. Ścięłam ponad 40 centymetrów – mówi Agnieszka Pastuszek.
– Teraz łatwiej mi związać włosy na przykład do munduru. Poza tym mogłam komuś pomóc – mówi Martyna Kaczmarczyk, uczennica klasy trzeciej wojskowej, która również wzięła udział w akcji.
– Włosy, które darują nam osoby dorosłe i młodzież, będą przeznaczone do sprzedaży. Natomiast pieniądze uzyskane z tej akcji będą przeznaczone dla kobiet z naszego regionu na rehabilitację. Jeśli ktoś miał usuniętą prawa lub lewą pierś, to środki te trafią na rehabilitację prawej lub lewej ręki – mówi Krystyna Mańko ze Stowarzyszenia Kobiet po Leczeniu Raka Piersi Zamojskie Amazonki.
– Zainteresowanie akcją jest bardzo duże. Ludzie dzwonią, zapisują się w kolejkę, przynoszą gotowe warkoczyki. Panie, które chcą mieć nową fryzurę, przychodzą do mojego salonu. Włosy zostają umyte, wymierzone i później je ścinamy. Włosy przekazujemy Zamojskim Amazonkom, a panie przychodzące do salonu otrzymują nowy „look” – wyjaśnia Agnieszka Malinowska.
– Dużych pieniędzy się nie spodziewamy, bo nie taki jest główny cel tej akcji. Natomiast chcemy zwiększyć ludzką świadomość. Można do nas przychodzić po wsparcie. Mamy psychologów i rehabilitantów – dodaje Krystyna Mańko.
— Wcześniej też miałam takie długie włosy i nie wiedziałam, co z nimi zrobić. I te włosy poszły do kosza. A szkoda, bo mogły pomóc komuś innemu. Poprzez tę akcję chciałam pokazać, że warto pomagać i że można samemu inicjować lokalnie przedsięwzięcia, które pomagają innym.
Osoby, które chcą wesprzeć Zamojskie Amazonki mogą skorzystać z usług salonu fryzjerskiego przy ul. Kamiennej 6 w Zamościu do końca grudnia.
AP / opr. ToMa
Fot. archiwum