Zabytkowy kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Janowie Podlaskim zostanie przywrócony do celów sakralnych. Kościół przez lata nie był użytkowany i niszczał. Dzięki zaangażowaniu Fundacji Ratujmy Zabytki Janowa Podlaskiego i parafii obiekt udało się gruntownie wyremontować. Na otwarcie świątyni mieszkańcy, jak przyznają, czekali od lat.
– Z utęsknieniem czekamy na otwarcie tego kościółka, bo jesteśmy do niego przywiązani od dzieciństwa. Bardzo nam go brakowało. Chodziłam tam na msze, rekolekcje, roraty. Byłam bardzo związana z małym kościółkiem. Tam był śp. ks. Józef Stark. To był ksiądz z powołania. Był zielarzem, robił leki, pomagał ludziom, żył dla ludzi – opowiada jedna z mieszkanek.
– Bardzo dobrze, że został wyremontowany, bo to już był czas najwyższy, by to zrobić. Kościół niszczał, bo był od dłuższego czasu nieużywany. A teraz po odrestaurowaniu będzie poświęcenie. Niech funkcjonuje jak najdłużej – dodaje kolejny mieszkaniec.
– W 2015 roku postanowiliśmy, jako jedni z najstarszych mieszkańców Janowa Podlaskiego, uratować ten kościółek i doprowadzić go do takiego stanu, żeby powrócił do życia, żeby mogły być w nim odprawiane msze święte – mówi Stanisława Michałowska z Fundacji Ratujmy Zabytki Janowa Podlaskiego. – Założyliśmy fundację, zrobiliśmy bardzo wiele. Rozpoczęliśmy od orynnowania, dlatego że po ścianach ciekła woda. Założyliśmy instalację elektryczną, nagłośnienie, monitoring. Następnie zaczęliśmy brać się za wnętrze, za porządki. Uzupełniliśmy obite tynki, pomalowaliśmy, zrobiliśmy projekt ściany, która była wycięta. Bardzo chcieliśmy odbudować ścianę ołtarzową, ale niestety koszt był tak duży, że przerastał naszą fundację. Remontem zajął się już ksiądz, tą ścianą ołtarzową.
– Trudno mi oceniać to, co było robione pod moim nadzorem. Niemniej jednak to dla mnie wielka satysfakcja, że kościół, który był nieczynny 20 lat, został przywrócony do stanu użytkowania – przyznaje ks. Stanisław Grabowiecki, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Janowie Podlaskim. – Wymarli zakonnicy, którzy się nim opiekowali i prowadzili tutaj swoje duszpasterstwo. Był to kościół rektoralny, nie przynależał do naszej parafii, dlatego był nieczynny i nie było tu księży. Dopiero w 2019 roku został przypisany do parafii. W tym roku ksiądz biskup dał nam księdza do pomocy, abyśmy mogli obsługiwać ten kościół. Oczywiście te ostatnie dwa lata zostały poświęcone odnowieniu kościoła. W tej chwili została już kosmetyka przed samym otwarciem.
– Początek historii kościoła św. Jana Chrzciciela w Janowie Podlaskim to XV wiek, ale obecna bryła w stylu klasycystycznym pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku – opowiada Marzena Grabowska-Nowicka, przewodniczka po nadbużańskim Podlasiu. – Kościół ten służył ojcom dominikanom, którzy byli tutaj do powstania styczniowego. Następnie w wyniku represji po powstaniu zamieniono go na cerkiew prawosławną. Służyła ona jako cerkiew do wybuchu I wojny światowej. W czasie wojny przez chwilę był to lazaret wojenny. W okresie międzywojennym zamieszkał w Janowie i objął to miejsce jako rektorat niezależny ojciec Bogumił Janowicz – charyzmatyczna, bardzo znana w Janowie postać, ostatni marianin biały. Żył on do 1968 roku. Następnie kościół przejął ksiądz Józef Stark, który żył do 2004 roku. Po jego śmierci kościół został zamknięty i odsakralniony.
– Bardzo mi się podobał ten kościółek. Jestem zadowolona, że wraca do dawnej świetności – cieszy się jedna z mieszkanek.
W kościele pw. św. Jana Chrzciciela na pewno warto obejrzeć siedemnastowieczny obraz Matki Bożej Śnieżnej. Autor dzieła nie jest znany. Obraz ten został odrestaurowany.
Fundacja Ratujmy Zabytki Janowa Podlaskiego na odrestaurowanie kościoła pozyskała z publicznych zbiórek i różnych dotacji ponad pół miliona złotych.
17 października zaplanowano rekonsekrację kościoła.
MaT / opr. WM
Fot. Małgorzata Tymicka