Szkoły, stowarzyszenia oraz różne instytucje z powiatu puławskiego pamiętają o przodkach. Młodzież sprząta cmentarze, przybywa też organizacji, które pamiętają o zapomnianych nagrobkach paląc tam znicze.
Od 2012 roku na cmentarzu przy ulicy Włostowickiej w Puławach prowadzona jest akcja „Zapal Pamięć”. Młodzież klas mundurowych sprząta stare nagrobki i pali na nich znicze.
– W tym roku akcja będzie szczególna, bo obchodzimy wyjątkowy jubileusz związany właśnie z tą nekropolią – mówi historyk Zbigniew Kiełb z Muzeum Czartoryskich w Puławach. – W 1801 roku za sprawą decyzji księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego powstał cmentarz katolicki, więc mamy 220 rocznicę. Mamy na tym cmentarzu najstarszy nagrobek z 1797 roku, który pochodzi z cmentarza ewangelickiego, a który jest fundowany przez Czartoryskich, więc to nam się ładnie składa.
– Ten cmentarz parafialny we Włostowicach jest jednym ze starszych cmentarzy w Polsce – mówi Leszek Maciuk. – Kiedyś były takie szkolne akcje, że uczniowie przychodzili i po kolei sprzątali wszystkie zapomniane nagrobki. Tu niedaleko jest cmentarz żołnierzy z czasów I wojny światowej. Na dole, przy wejściu, jest w ogóle cała kwatera starych, zapomnianych nagrobków. Ten cmentarz był cmentarzem wielowyznaniowym – poza cmentarzem rzymskokatolickim, była na przykład część prawosławna – już są tylko pojedyncze nagrobki prawosławne – była też część judaistyczna.
– Z racji tego jubileuszu historycznego chcemy posprzątać trzy najstarsze przestrzenie, które dotyczą katolików, protestantów i osób prawosławnych, które spoczywają na tym cmentarzu – dodaje Zbigniew Kiełb.
– To bardzo dobrze, że wiele środowisk włącza się w taką akcję porządkowania i sprzątania cmentarzy oraz zapalania zniczy na grobach zapomnianych – mówi Robert Och, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 im. Stefanii Sempołowskiej w Puławach. – Również w naszej szkole taka tradycja od wielu lat istnieje. Wprawdzie nie opiekujemy się zapomnianymi grobami, ale pamiętamy o grobach nauczycieli, którzy pracowali w naszej szkole, którzy już odeszli. Każda klasa przygotowuje stroiki, które później są zbierane i młodzież razem z pedagogiem szkolnym jadą na puławskie cmentarze i je roznoszą, zapalając znicze na grobach nauczycieli.
– Przede wszystkim odwiedzamy grób Anny Renet-Jursz, czyli założycielki naszej szkoły – dodaje Robert Och. – Ponieważ już tutaj rodziny nie ma w Puławach, w związku z tym porządkujemy go – nawet kilka lat temu go wyremontowaliśmy i to jest ten pierwszy grób, od którego zawsze zaczynamy rozwożenie i zapalenie zniczy.
– W tym roku odbyła się już szósta edycja akcji pod nazwą „Wołyńskie Światełko Pamięci”. Tym razem odwiedziliśmy przede wszystkim rejon brzeżański – mówi prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy Henryk Kozak. – Tam porządkowaliśmy cmentarz w Kuropatnikach – to było nasze główne zadanie – ale odwiedziliśmy też wiele innych cmentarzy, gdzie spoczywają nasi rodacy. Była to m.in. Wolica, gdzie w 1944 roku z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęło bardzo wielu naszych rodaków. Tam opiekowała się cmentarzem jedna starsza pani, ale już wiemy na pewno, że musimy tam pojechać. Zrobimy też objazd po miejscach pamięci, które są w powiecie puławskim, a niejako związane są z Kresami, czyli odwiedzimy miejsce w Kazimierzu Donym, gdzie spoczywa Felicja Korzeniowska, sanitariuszka 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej.
– Wiele osób zasłużonych dla miasta Puławy odchodzi powoli w niepamięć, w zapomnienie i właśnie takie szerokie akcje, które angażują wiele środowisk, powodują to, że te osoby są przypominane i jest to okazja do powiedzenia kim byli, co zrobili i dlaczego trzeba o nich pamiętać – mówi Robert Och.
Tegoroczną akcję „Zapal Pamięć” zaplanowano w najbliższy piątek (29.10).
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. Łukasz Grabczak