W Bełżcu dziennikarze z Zamojszczyzny pod okiem kucharzy poznawali tajniki przyrządzania karpia.
– Ideą warsztatów było przybliżenie nowatorskich przepisów tak, aby karp nie kojarzył się tylko z rybą w galarecie – wyjaśnia Zbigniew Szczepański z Towarzystwa Promocji Ryb. – Chcieliśmy pokazać, że można zrobić pasztet, sushi czy nawet tatara. Surowe mięso ryby jest nie tylko smaczne, ale też bardzo zdrowe. Można pofantazjować w tym temacie.
– Zobaczyłyśmy dziś karpia w wielu odsłonach i bez ości – mówią uczestniczki warsztatów. – Zmieniłam pogląd na temat karpia. Zobaczyłam, że to fajna ryba, którą można jeść codziennie. Jadłam nawet burgera z karpia. Jestem mega zachwycona. Do tej pory robiłam karpia tylko i wyłącznie w dzwonku, ale tu zobaczyłam, jak robi się fileta. A dzieci zawsze płaczą, że nie mają co jeść przy stole wigilijnym, bo w karpiu zazwyczaj są ości.
Warsztaty zorganizowano z Funduszu Promocji Ryb.
AP / opr. WM
Fot. AP