Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali ciężarówkę, której jedno z kół rozgrzało się do pół tysiąca stopni Celsjusza.
Była to rutynowa kontrola na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Chojno Nowe. Inspektorzy chcieli sprawdzić ciągnik siodłowy z naczepą należący do ukraińskiego przewoźnika, który przewoził ponad 20 ton ładunku z Ukrainy do Belgii.
Okazało się, że jedno z kół naczepy jest bardzo gorące. Termometr wskazał wartość aż 458 stopni Celsjusza.
Gdyby nie kontrola, to po kolejnych kilometrach mogło dojść do wystrzału opony, a w dalszej konsekwencji pożaru pojazdu.
Jak wyjaśnił kierowca, przed wyjazdem naczepa przechodziła naprawę koła, prawdopodobnie wykonaną niefachowo.
TSpi / opr. PrzeG
Fot. witd.lublin.pl