„Kobiety, szczepcie się”. Ciężarne coraz częściej trafiają do szpitala z powodu COVID

kra 3064 2021 11 05 171707

Lekarze alarmują – do szpitali trafiają pacjentki w ciąży, które są zakażone koronawirusem i są w poważnym stanie. Najnowsze badania wskazują, że kobiety ciężarne są kilkukrotnie częściej narażone na zachorowanie na COVID-19, niż te niebędące w ciąży.

– Dlatego tak ważne są szczepienia – mówi kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii SPSK1 w Lublinie prof. Mirosław Czuczwar. – Młode mamy, młode kobiety w ciąży, młode położnice znowu zaczęły trafiać do naszych jednostek. Niestety nie są to lekkie przebiegi choroby. To są pacjentki w stanach bardzo ciężkich, wymagające nie tylko respiratoterapii, ale również terapii ECMO (płuco-sercem). Oznacza to, że ich szansa na przeżycie jest bardzo niska.

– Przedwczoraj (03.11) trafiła do nas kolejna chora ze szpitala powiatowego w Łukowie. Właściwie od razu była konieczność przetransportowania jej na ECMO. W momencie gdy po nią przyjechaliśmy, jej płuca były całkowicie zniszczone przez wirusa. Respirator nie był w stanie jej wentylować, nie był w stanie zapewnić jej odpowiedniego dowozu tlenu, czyli po prostu umierała, dusząc się. Ta chora ma niezwykle niskie szanse na przeżycie. U niej objawy zaczęły się w momencie, kiedy była podjęta decyzja o cięciu cesarskim. Można powiedzieć, że praktycznie nie zobaczyła swojego dziecka i być może nigdy go nie zobaczy, dlatego że od razu po cięciu cesarskim została przetransportowana na oddział chorób zakaźnych, stamtąd na intensywną terapię, a później do nas. Jest w stanie krytycznym, rokowanie są złe – mówi prof. Mirosław Czuczwar.

– Niejednokrotnie apelowałam do ciężarnych, do młodych kobiet, żeby się szczepiły – mówi prof. Anna Kwaśniewska, kierownik Kliniki Położnictwa i Patologii Ciąży Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Według danych amerykańskich kobiety w ciąży chorują częściej w porównaniu z pacjentkami nieciężarnymi. Mówiłam, że to jest dwukrotnie częściej. W tej chwili badania z Wielkiej Brytanii wykazują, że te kobiety chorują pięciokrotnie częściej! Ta kobieta, która dzisiaj umiera obok nas, ma 28 lat. Nie widziała w ogóle dziecka, które urodziła drogą cięcia cesarskiego. To są okropne tragedie. Nie wiem już, w jaki sposób przemawiać do swoich ciężarnych pacjentek. Kobiety, szczepcie się! Bo inaczej po prostu umrzecie.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Briefing prasowy dotyczący szczepień i zachorowań na COVID-19 wśród kobiet ciężarnych

– Te wszystkie ciężkie przebiegi choroby i śmierci są niepotrzebne i w łatwy sposób można było ich uniknąć – podkreśla prof. Mirosław Czuczwar. – Wystarczyło się zaszczepić. Wiem, że zaraz usłyszymy argumenty, że zaszczepieni też chorują. Tak, ale lekko i nie umierają. To jest ta różnica. Jeżeli ktoś siada do stołu i ma zamiar grać w rosyjską ruletkę, a zamiast wyjmować kule z bębenka rewolweru dokłada ich sobie, jest to po prostu niemądre. Prawda jest taka, że oprócz tej pacjentki, o której dziś rozmawiamy, są inni. Wczoraj została przywieziona kolejna chora – w wieku 37 lat. Na oddziale w stanie ciężkim walczy o życie 17-latek. Najbardziej dramatyczny przypadek zdarzył się kilka miesięcy temu, bo to była nasza koleżanka lekarz, która po porodzie zmarła z powodu powikłań związanych z COVID-19. Chorych jest dużo i będzie ich przybywać. Propaganda antyszczepionkowa niestety trafia na podatny grunt.

– Apeluję do mężów. Jak dowiaduję się, że pacjentka nie jest zaszczepiona, a potem okazuje się, że mąż też nie, to pytam: „a na co ten mąż czeka?”. Młode dziewczyny, nie słuchajcie głupot, które mówią wam ludzie niepracujący z pacjentkami covidowymi. To nieprawda, że nie można się szczepić. Po 12. tygodniu można się szczepić. Jako perinatolog i położnik, bardzo gorąco o to apeluję – mówi prof. Anna Kwaśniewska.

Minionej doby w województwie lubelskim potwierdzono 2077 nowych przypadków koronawirusa. Rano w szpitalach w regionie zajętych było 1579 łóżek drugiego poziomu.

TSpi / opr. WM

Fot. Krzysztof Radzki

Exit mobile version