Piłkarki Górnika Łęczna pokonały Sportis KKP Bydgoszcz 3:1 w meczu 11. kolejki ekstraligi.
Spotkanie rozpoczęło się pechowo dla Górniczek, które już w 8. minucie straciły bramkę po samobójczym strzale Agaty Guściory. W drugiej połowie łęcznianki z nawiązką odrobiły starty po dwóch golach Oliwii Rapackiej i jednym Klaudii Lefeld. W 86. minucie Anna Palińska obroniła rzut karny.
– Na pewno mieliśmy duży zawrót głowy jeśli chodzi o ustalanie dzisiejszej pierwszej jedenastki, dlatego nie wyglądało to optymalnie – mówił po meczu trener Robert Makarewicz: – Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja, że kolejny raz jesteśmy wybici z rytmu meczowego. Niestety, było to niezależne od nas. Choroby nie wybierają, więc tak naprawdę dopiero te dziewczyny, które weszły dały jakość naszemu zespołowi. Aczkolwiek pierwsza połowa pod względem piłkarskim też nie była zła w naszym wykonaniu.
To ósma wygrana podopiecznych trenera Roberta Makarewicza w tym sezonie. W środę piłkarki Górnika rozegrają zaległe wyjazdowe spotkanie z Czarnymi Sosnowiec.
AR
Fot. archiwum