Kraje UE zgodziły się na sankcje wizowe wobec przedstawicieli białoruskich władz

unia 2021 11 09 142736

Unijne kraje zgodziły się na sankcje wizowe wobec przedstawicieli białoruskich władz. Tym samym zaakceptowały propozycję Komisji Europejskiej z września 2021 roku. To reakcja na próby destabilizacji sytuacji w Unii i krajach członkowskich poprzez sztuczne wywoływanie kryzysu migracyjnego, co uznano za atak hybrydowy.

Decyzją unijnych stolic została częściowo zawieszona umowa o ułatwieniach wizowych między Unią Europejską a Białorusią. Osoby objęte sankcjami będą poddawane rutynowym, rygorystycznym procedurom ubiegania się o wizy pozwalające na wjazd do Wspólnoty. Będą musiały przedstawić cały stos dokumentów, Nie będzie żadnych ułatwień i skróconych procedur. Osoby te nie będą też zwolnione z opłaty i nie będą dostawały automatycznie wiz wielokrotnego wjazdu. 

CZYTAJ: Prezydent Andrzej Duda: Odparcie agresywnych działań to realizacja naszych obowiązków jako członka UE [FILM]

Komisja, proponując sankcje, podkreślała, że nie obejmą one zwykłych obywateli, lecz przedstawicieli białoruskiego rządu, władz regionalnych, parlamentu, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

– Zdecydowanie potępiamy i odrzucamy instrumentalne wykorzystywanie migrantów przez białoruski reżim – powiedział Alesz Hojs, minister spraw wewnętrznych Słowenii, kierującej teraz pracami Unii Europejskiej. – Białoruś nie może igrać z ludzkim życiem w celach politycznych. Dzisiejsza decyzja ponownie pokazuje, że zamierzamy nadal wspólnie przeciwdziałać trwającemu atakowi hybrydowemu – powiedział słoweński minister.

ZOBACZ: Dr Andrzej Szabaciuk: Władze białoruskie są zdesperowane

– Polska popiera i od dawna zabiega o nałożenie sankcji na Białoruś. Nie chodzi tylko sankcje, które dotyczące zakazu wjazdu na przykład na teren UE, ale przede wszystkim jesteśmy zwolennikami sankcji gospodarczych – powiedział we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.

– Pytany, czy rząd rozważa zamknięcie granicy z Białorusią także dla białoruskich produktów rzecznik rządu zwrócił uwagę, że objęłoby to negatywnie także polskich przedsiębiorców. – To nie są łatwe decyzje. My ze względów bezpieczeństwa w tej chwili zdecydowaliśmy się na zamknięcie ruchu kołowego i pieszego na granicy w Kuźnicy. Nie wykluczamy dalej idących konsekwencji, ale te działania muszą być skoordynowane również z punktu widzenia gospodarczego interesów polskich przedsiębiorców – powiedział Müller.

CZYTAJ: Rzecznik rządu: Polskie granice są atakowane w zorganizowany sposób [WIDEO]

Na pytanie, czy jest szansa, by loty, którą służą jako kanały przerzutowe migrantów z innych krajów na Białoruś zostały wstrzymane, rzecznik rządu odparł, że część z tych lotów została już wstrzymana. – Cały czas podejmujemy takie działania, żeby loty były dalej wstrzymane, ale mamy do czynienia z krajami, które mają samodzielne stosunki międzynarodowe z Białorusią. W związku z tym działania dyplomatyczne, które tego typu konsekwencje mogłyby wywołać, wymagają niestety czasu – podkreślił Müller.

RL / IAR / PAP / opr. AKos

Fot. pixabay.com

Exit mobile version