Piłkarki Górnika Łęczna zakończyły jesienną rundę rozgrywek ekstraligi na pierwszym miejscu w tabeli. Jedną z bohaterek ostatnich spotkań była bramkarka Anna Palińska, która w sobotnim meczu z KKP Bydgoszcz oraz środowym z Czarnymi Sosnowiec broniła rzuty karne.
Kapitan łęczyńskiego zespołu ma więc podwójne powody do zadowolenia: – To bardzo przyjemne uczucie. Karne to loteria. Bramkarz ma zawsze małe szanse. Cieszę się, że pomogłam zespołowi – mówi Anna Palińska. – To dodaje pewności siebie, gdy karny jest według nas niesłusznie podyktowany i zostaje obroniony. To uczucie nie do opisania, coś pięknego. To ważne trzy punkty. Zostałyśmy liderem. Na początku wszyscy skazywali nas na porażkę, a my pokazałyśmy, że potrafimy.
Górniczki mają przed sobą jeszcze jedno wyzwanie. W sobotę w meczu 1/16 finału Pucharu Polski zmierzą się z Czarnymi Sosnowiec.
Materiały GKS Górnik Łęczna / AR
Fot. archiwum