Kolejni pracownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowy Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie przeszli na zwolnienia. Placówka od piątku (26.11) nie przyjmuje większości pacjentów.
Po południu mają się odbyć rozmowy dyrekcji Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie z przedstawicielami protestujących pracowników SOR-u.
Do szpitala trafiają tylko osoby z zawałami i udarami przywożone karetką po wcześniejszym uzgodnieniu z dyspozytorami. W ciągu weekendu przyjęto 24 takich pacjentów. Nie działa Centrum Urazowe – do SPSK 4 nie trafiają więc pacjenci z wypadków komunikacyjnych. Są oni przewożeni do innych szpitali w Lublinie oraz okolicznych powiatach.
– SOR działa w bardzo ograniczonym zakresie, bo większość pracującego na oddziale personelu – 58 osób z 88 – jest na zwolnieniach lekarskich, wśród nich 27 pielęgniarek, 19 ratowników, 9 rejestratorów, 4 sanitariuszy oraz kilkoro lekarzy – mówi rzeczniczka szpitala Alina Pospischil.
Na SOR-ze pracuje jedynie kadra kierownicza oraz personel z innych oddziałów.
Jak poinformowała rzeczniczka szpitala, przypuszczalnym motywem zwolnień kadry może być brak zakwalifikowania SOR do drugiego poziomu zabezpieczenia covidowego przez Ministerstwo Zdrowia. Oznacza to, że pracownicy SOR-u nie dostają dodatku covidowego.
Zalew / opr. PrzeG
Fot. archiwum