Niskie temperatury i opady śniegu z deszczem to czas szczególnie trudny dla bezdomnych zwierząt. Schroniska proszą o przekazywanie darów rzeczowych i zachęcają do adopcji pupili właśnie w okresie zimowym.
– W zimie trafia do nas rzeczywiście sporo zwierząt, ale decyzja o późniejszej adopcji musi być przemyślana. Bywa i tak, że zwierzę do schroniska trafia kilka razy – mówi Dariusz Ornal, zoopsycholog ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie. – Pora roku nie powinna odgrywać roli, kiedy chce się adoptować zwierzę. Fajnie, jeżeli ktoś planuje adopcję na wiosnę, a mimo wszystko jest w stanie przyspieszyć swoją decyzję. Wtedy tak. Na pewno nasze działania skierowane są w tę stronę, żeby była to mądra, przemyślana adopcja, a nie pod wpływem impulsu: bo jest zimno, to wezmę, a na wiosnę wyrzucę.
– Z lubelskiego schroniska adoptowałam dwa psy. Fakt adopcji nie był powiązany z porą roku, po prostu zgrałyśmy się. Psy potrzebują domu przez cały rok. W okresie zimowym być może potrzebują go troszkę bardziej. Ale jedno jest pewne: nie potrzebują odrzucenia – podkreśla jedna z adoptujących.
– Po Świętach Bożego Narodzenia jest wysyp potrzebujących – przyznaje Jolanta Skowronek, członkini Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals. – To są właśnie te nieprzemyślane adopcje, związane z prezentami, z krótkotrwałymi emocjami. Dlatego niezależnie od pory roku staramy się dokładnie sprawdzać i weryfikować osoby zainteresowane adopcją, żeby wykluczyć tego typu historie.
– W momencie, kiedy ktoś chce pomóc zwierzęciu (bo nie każdy może sobie pozwolić na adopcję, czy to przez własne zwierzęta, czy brak warunków lub czasu), może to zrobić poprzez darowanie koców, ręczników, pościeli lub jakiejś karmy. Choć w karmę zawsze jesteśmy zabezpieczeni na tyle, że nasze zwierzęta nigdy nie były i nie będą głodne. Ważne, by nie przynosić wszystkiego, co na przykład znajdziemy podczas remanentu szafy, tylko rzeczy potrzebne naszym podopiecznym – mówi Dariusz Ornal.
W schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie jest obecnie 170 psów i 120 kotów. Psy, które przebywają w placówce, spożywają ponad tonę odpadków mięsnych każdego tygodnia.
FiKar / opr. WM
Fot. FiKar