Przed kościołem w Sobieszynie w gminie Ułęż odsłonięto pomnik poświęcony Żołnierzom Wyklętym Placówki 44 Sobieszyn AK WiN.
– To upamiętnienie żołnierzy Armii Krajowej, którzy walczyli na tej ziemi podczas II wojny światowej i tuż po jej zakończeniu – tłumaczy wójt gminy Ułęż Barbara Pawlak. – Podziemie niepodległościowe było tutaj bardzo mocno rozwinięte pod wodzą majora Mariana Bernaciaka „Orlika”. Potem też nasi inni miejscowi dowódcy toczyli wiele walk, ochraniali miejscową ludność przed przemocą i bezprawiem. Pamiętamy, że tuż za linią Wieprza była bardzo duża siedziba sowieckich oficerów i NKWD. Powiedziałabym, że atmosfera sprzyjająca komunistom trwała przez kilkadziesiąt lat po wojnie, aż do tego czasu, kiedy nareszcie – wcale nie bez przeszkód – możemy odsłonić ten pomnik.
– To upamiętnienie osób walczących o Polskę – mówi Marian Lemieszek, którego wielu członków rodziny uczestniczyło w tych walkach. – Mój ojciec, stryj, wujo i wielu znajomych, takich, których jeszcze pamiętam, a którzy już odeszli. Było dosyć dużo akcji – na terenie Ryk, Sobieszyna, raz w Dębowej Górze. Dużo akcji było za Baranowem. Ojciec mówi mało, bo wcześnie umarł, natomiast to jest straszna męka, bo przecież jak by nie było to Syberia, ciężka praca w kopalni.
Budowę pomnika kwotą 90 tysięcy złotych dofinansowało Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Pozostałą kwotę – 23 tysiące złotych – przekazała Rady Gminy w Ułężu.
ŁuG / opr. WM
Fot. Łukasz Grabczak