Grupa migrantów siłą przedostała się na terytorium Polski z Białorusi. Jak powiedział chorąży Straży Granicznej Michał Tokarczyk, osoby te zostały zatrzymane.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Łukaszenka używa migrantów jako żywych tarcz
– Jedna z większych grup próbowała przekroczyć granicę państwową w okolicach Białowieży. Posiadali różnego rodzaju sprzęt i narzędzia. Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani. Wydano wobec nich postanowienie o opuszczeniu terytorium Polski. Zostali odprowadzeni do granicy państwowej. Więcej grup nie próbowało i nie przeszło przez granice państwową dzisiejszej (09.11) doby – poinformował chorąży Michał Tokarczyk
CZYTAJ: Szef MSWiA: Bezpośrednio przy granicy przebywa ok. 2-4 tys. migrantów
Wcześniej Radio Białystok podawało, że dwie bardzo liczne, co najmniej kilkudziesięcioosobowe, grupy migrantów sforsowały ogrodzenia graniczne w okolicach Krynek i Białowieży. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz powiedziała radiu, że w obu przypadkach doszło do siłowego forsowania ogrodzeń.
Spokojniej natomiast jest na koczowisku imigrantów w okolicach Kuźnicy. Po białoruskiej stronie jest co najmniej kilkaset osób. Według polskich służb, imigranci dostali dzisiaj od Białorusinów jedzenie. Cudzoziemcy mają namioty, śpiwory, wieczorem palą ogniska, żeby się ogrzać. Ciągle są też pilnowani przez białoruskie służby.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. @PolskaPolicja