Tadeusz Giczan: Białoruś sieje dezinformację

migranci 2021 11 08 162555

– Na granicy polsko-białoruskiej trwa klincz; polskie służby udaremniły próbę przekroczenia jej przez dużą grupę migrantów zgromadzoną po drugiej stronie – relacjonuje białoruski opozycyjny dziennikarz Tadeusz Giczan. Dodaje, że Białoruś sieje dezinformację, a zgromadzeni po jej stronie granicy migranci znaleźli się w pułapce bez odwrotu.

CZYTAJ: Straż Graniczna: w stronę granicy z Polską mogło przemieszczać się nawet kilka tysięcy osób

– Część drutu kolczastego została usunięta. Polscy funkcjonariusze utworzyli kordon zakrywający wyrwę i starają się odstraszyć migrantów helikopterem. Tłum krzyczy „Niemcy!” – pisze na Twitterze Giczan pod jednym z opublikowanych przez siebie filmów, pokazujących sytuację na granicy białorusko-polskiej w poniedziałek.

CZYTAJ: Premier: Rząd jest zdeterminowany, aby bronić bezpieczeństwa naszego kraju oraz całej UE

Przedstawia też nagrania, na których widać, że tłum zgromadzonych po białoruskiej stronie osób używa konarów drzew oraz nożyc do cięcia drutu do forsowania zabezpieczeń granicznych.

Dziennikarz opisuje też dezinformację ze strony białoruskich oraz rosyjskich mediów i urzędów, które informowały wcześniej o tym, że całej grupie migrantów udało się przekroczyć granicę i opuścić teren Białorusi. – Zdjęcia i nagrania prezentowane m.in. w stacji Sputnik przedstawiały migrantów przekraczających wewnętrzne ogrodzenie, jeszcze po białoruskiej stronie granicy, a nie ogrodzenie bezpośrednio na granicy – podkreśla Giczan.

CZYTAJ: MSWiA: polskie służby udaremniły próbę siłowego przejścia do Polski przez migrantów na południe od Kuźnicy

– Obecnie ta grupa migrantów znajduje się między dwoma ogrodzeniami granicznymi. Znajdują się w pułapce, jest mało prawdopodobne, by Białoruś pozwoliła im na powrót – pisze opozycyjny dziennikarz.

– Myślę, że najważniejszą częścią tej historii jest to, że Kurdowie, którzy zorganizowali dzisiejszy marsz, nie chcieli łamać prawa. Chcieli dostać się do przejścia granicznego, by skorzystać z legalnych procedur, ale białoruscy funkcjonariusze nie przepuścili ich i zamiast tego zepchnęli do lasu – informował wcześniej Giczan, były redaktor naczelny portalu Nexta.

W poniedziałek po południu polskie MSWiA poinformowało, że służby udaremniły próbę siłowego przedarcia się na polską stronę granicy migrantów na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy.

W poniedziałek rano Internet obiegły nagrania, na których widać dużą grupę migrantów, która zgodnie z relacjami mediów kieruje się na pr


zejście graniczne Kuźnica-Bruzgi i zamierza wejść na terytorium Polski.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. www.gov.pl/web/sluzby-specjalne

Exit mobile version