„To jedyna tego typu maszyna we wschodniej Polsce”. Politechnika Lubelska zaprezentowała nową inwestycję

img 20211104 153112 2021 11 04 185504

Politechnika Lubelska zaprezentowała tunel aerodynamiczny do badań związanych między innymi z lotnictwem, motoryzacją czy energetyką wiatrową.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Prezentacja tunelu aerodynamicznego na Politechnice Lubelskiej

Urządzenie jest w stanie wygenerować wiatr o prędkości ponad 200 km/h. 

– To jedyna tego typu maszyna we wschodniej Polsce – mówi kierownik Katedry Termodynamiki Mechaniki Płynów i Napędów Lotniczych w Politechnice Lubelskiej, profesor Mirosław Wendeker. – Tunel aerodynamiczny daje nam stabilną prędkość powietrza, dzięki której możemy porównywać różne warianty różnych konstrukcji poddawanych tej samej prędkości powietrza. Najczęściej wykorzystuje się je do różnego rodzaju statków powietrznych oraz do samochodów. Również sport zaczyna się interesować tego typu rozwiązaniami. Będziemy mogli tutaj optymalizować sylwetki zawodników jadących na motorze, żeby mieli zdolność największego przyspieszania.

Dziś (04.11) tunel przetestowali lubelscy żużlowcy. Wśród nich między innymi Jarosław Hampel. – Jak na pierwszy raz, biorąc pod uwagę próbę badania i ustawiania swojej sylwetki, starałem się ustawić się w ten sposób, aby uzyskać jak najkorzystniejszą aerodynamikę. Jestem ciekawy wyników tych badań – mówi Jarosław Hampel.

– Zaproponowano nam podjęcie prób w tunelu aerodynamicznym – mówi Piotr Więckowski, wiceprezes Motoru Lublin. – Będziemy chcieli zoptymalizować pozycję zawodnika w czasie wyścigu i sprawdzić, jak zachowuje się kontakt tylnej opony z nawierzchnią toru. Jest z nami trener, który będzie bacznie obserwował to, co będzie się działo w tunelu i będzie mógł później przekazywać to naszym zawodnikom.

– 20 metrów długości, około 10 metrów szerokości, waga: 40 ton – mówi Łukasz Grabowski, pracownik Wydziału Mechanicznego Politechniki Lubelskiej. – Całe zamieszanie w tym tunelu jest generowane za pomocą wentylatora, napędzanego silnikiem elektrycznym o mocy 160 kilowatów. Jego średnica to ok. 2 m. Podobne badania mogą przechodzić nie tylko żużlowcy, ale także rowerzyści, narciarze.

– Możemy wiać wiatrem o prędkości ponad 100 km/h w dużej komorze pomiarowej oraz ponad 200 km/h w mniejszej komorze pomiarowej. To są dane wiatru, które pozwalają badać statki lotnicze – mówi Mirosław Wendeker.

– Jeżeli chodzi o inne badania, to w obecnej chwili wydaje mi się, że inżynieria lądowa jest największym zleceniodawcą – mówi Tomasz Lipecki, pracownik Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej. – Mierzymy głównie pewne parametry – czy to prędkość wiatru wokół budynku, czy to ciśnienie wywierane przez wiatr na budynek. Dopiero na tej podstawie są przyjmowane obciążenia rzeczywiste wiatrem i na tej podstawie przeprowadzone jest projektowanie, czyli dobierane są parametry wytrzymałościowe konstrukcji. Każda nietypowa konstrukcja powinna być mierzona.

– Chcemy ten tunel wykorzystywać do rozwoju naukowego, ale również przemysłowego, rozwoju maszyn, które znajdą się na rynku. Bardzo liczymy na zlecenia ze strony przemysłu, firm budowlanych, samochodowych, lotniczych. Jest to tunel z myślą o przyszłości – podkreśla Mirosław Wendeker.

Badania przeprowadzane w tunelu aerodynamicznym będą mieć charakter naukowo – komercyjny. Tunel kosztował 4 miliony 600 tysięcy złotych. 

MaTo / opr. DySzcz

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version