Za pieniądze wystawiali fałszywe paszporty covidowe. Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 11 osób zamieszanych w nielegalny proceder. Grupa przestępcza działała od kilku miesięcy między innymi na terenie województw: lubelskiego, śląskiego i pomorskiego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi lubelski wydział Prokuratury Krajowej.
CZYTAJ: Uzyskiwali paszporty covidowe, poświadczając nieprawdę. CBŚP rozbiło grupę przestępczą
Zatrzymania to efekt kilkumiesięcznej pracy operacyjnej policjantów z CBŚP. Według ustaleń członkowie zorganizowanej grupy przestępczej docierali do osób, które nie chciały się zaszczepić przeciw COVID-19, ale chciały posiadać zaświadczenie potwierdzające takie zaszczepienie. Dokument był im potrzebny m.in. do wyjazdu za granicę. – Podczas wakacji niektóre kraje wymagały takiego zaświadczenia, aby można było wjechać na ich teren – mówi rzecznik prasowy komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji, podinsp. Iwona Jurkiewicz. – Natomiast te osoby wcale nie musiały się zgłosić, po prostu ich dane były wprowadzane do systemu. W ten sposób pozyskiwano zaświadczenie, że dana osoba zaszczepiła się. Płaciła za to 1000 – 1500 złotych.
Fałszywie zaszczepieni byli też zwolnieni z kwarantanny. – Wśród zatrzymanych są zarówno przestępcy, jak i sami klienci – dodaje Iwona Jurkiewicz. – Pierwsze uderzenie przeprowadzono już na początku października 2021 roku. Wówczas na terenie województwa śląskiego oraz lubelskiego zatrzymano łącznie 6 osób. Przeszukano także miejsca zamieszkania podejrzanych oraz miejsce pracy jednej z zatrzymanych kobiet, zabezpieczając m.in. dokumentacje do analizy. Wśród osób zatrzymanych jest także mężczyzna podejrzany o zorganizowanie tego przestępczego procederu, osoba podejrzana o wprowadzanie danych do sytemu, osoba wyszukująca klientów czy też sami klienci.
A jak wyglądał sposób działania przestępców? O tym mówi rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Łukasz Łapczyński. – Członkowie grupy przestępczej wyszukiwali osoby niezaszczepione, oferując im zaświadczenie potwierdzające zaszczepienie. Następnie wprowadzali dane klienta do systemu e-zdrowie. W wyniku wprowadzenia danych osobowych i potwierdzenia przeprowadzenia szczepienia przez uczestniczącego w przestępstwie pracownika punktu szczepień, klienci uzyskiwali tzw. paszporty covidowe.
Choć śledczy tego nie ujawniają, można podejrzewać, że w procederze uczestniczyły również osoby posiadające wykształcenie medyczne. Wirusolodzy i epidemiolodzy mówią wprost: Kupowanie fałszywych paszportów covidowych czy ich fałszowanie to igranie ze śmiercią.
– Trudno tu o jakikolwiek komentarz – mówi kierownik II Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w SPKS1 w Lublinie, prof. Mirosław Czuczwar. – Jeżeli laik próbuje „na lewo skombinować” paszport covidowy, czyli oszukać system, naraża siebie i społeczeństwo, to pół biedy, bo najczęściej jest to ktoś po prostu głupi. Natomiast jeżeli pomaga w tym lekarz, pielęgniarka, to wtedy sytuacja się zmienia. Dla mnie każdy lekarz, każda pielęgniarka, która bierze udział w procederze wystawiania fałszywych zaświadczeń, powinna być ścigana z całą surowością prawa. Najlepiej jeszcze, aby taka osoba została pozbawiona prawa wykonywania zawodu. Ponieważ dla doraźnych korzyści narażają nie tylko tych pacjentów, ale całą populacje. Absolutnie takie osoby powinny być eliminowane z naszego środowiska.
Zatrzymani usłyszeli m.in. zarzuty korupcji, wyłudzenia, poświadczenia nieprawdy i posługiwania się fałszywym dokumentem. Zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej usłyszało 8 osób, a 1 zarzucono kierowanie tą grupą. Śledztwo jest rozwojowe i nie wykluczone są kolejne zatrzymania.
Osobie podejrzanej o kierowanie grupą przestępczą może grozić do 10 lat więzienia, a pozostałym członkom grupy do 5 lat pozbawienia wolności.
MaTo / opr. AKos
Fot. CBŚP