Znakomity występ piłkarzy ręcznych Azotów Puławy w wyjazdowym meczu PGNIG Superligi. Podopieczni trenera Roberta Lisa rozgromili Gwardię Opole 32:15, prowadząc do przerwy 14:7.
Bramki dla Azotów rzucili: Akimenko – 6, Łangowski – 5, Zivkovic i Jarosiewicz – po 4, Jurecki – 3, Kowalczyk, Fedeńczak, Kowalczyk i Rogulski – po 2 oraz Baranowski i Dawydzik – po jednej.
Trener Gwardii Rafał Kuptel był załamany postawą swoich podopiecznych: – Pozostaje tylko pogratulować. Zwycięzca mógł być tylko jeden. Chciałbym serdecznie podziękować naszym kibicom – pomimo tego, jaki rozegraliśmy dzisiaj mecz, byli z nami do końca. Bardzo dziękuję i przepraszam ich za to, w jakim stylu się dziś pokazaliśmy.
W zupełnie innym nastroju był szkoleniowiec Azotów Robert Lis: – Przede wszystkim dziękuję Gwardii za walkę, ale myślę, że dzisiaj po prostu byliśmy trochę lepsi. Wszyscy zawodnicy wykonali kawał dobrej roboty, wszystkie założenia zostały wypełnione prawie w stu procentach. Gratuluję całej mojej drużynie i każdemu zawodnikowi osobno za ten mecz.
Dobrą grę drużyny podkreślał Antoni Łangowski: – Wykonaliśmy praktycznie wszystkie założenia, które mieliśmy przed meczem – mówił:
Azoty z dorobkiem 24 punktów zajmują 3. miejsce w tabeli. W kolejnym meczu puławianie w piątek 3 grudnia zagrają na wyjeździe ze Stalą Mielec.
Biuro prasowe PGNiG/ AR
Fot. archiwum