Św. Mikołaj jest chyba jednym z najbardziej zapracowanych świętych. Nie dość, że od wieków patronuje żeglarzom, kupcom, pannom na wydaniu, dzieciom, piekarzom, a nawet notariuszom, to jeszcze od niedawna jest także patronem wszelkich świątecznych akcji promocyjnych. Ale czy na pewno to ten sam Mikołaj…?
W przygranicznym Kryłowie bije źródło św. Mikołaja. Ludzie od wieków spotykają się przy nim i czerpią z niego wodę, wierząc w jej cudowną moc i we wstawiennictwo świętego. Kryłowski Mikołaj nie ma jednak nic wspólnego z tym, którego znamy z reklamowych ulotek i świątecznych spotkań z dziećmi w supermarketach.
Obie postaci, mimo że tak różne, mają jednak coś wspólnego. Wokół źródła przez lata narosły zarówno cudowne legendy jak i konflikty. Spotkanie w sklepie z dobrej zabawy zupełnie nieoczekiwanie zamienia się w farsę i groteskę. Co stało się z nami i z legendą? Dlaczego mit świętości i szczodrobliwości stracił swoją cudowną moc?
Realizacja i muzyka Artur Giordano.
Fot. archiwum