Wciąż nie ma porozumienia pomiędzy dyrekcją Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie a pracownikami Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w sprawie podwyższenia dodatków do wynagrodzenia. Zakończył się kolejny dzień rozmów w tej sprawie.
– Dyrekcja i pracownicy zgadzają się co do wysokości dodatku do każdej godziny przepracowanej w strefie czerwonej, podobnie jest z postulatem zmiany organizacji pracy w SOR. Nie ma jednak zgody na wysokość dodatku stałego – mówi rzecznik szpitala Alina Pospischil. – Dodatek stały decyzją dyrekcji obejmie szerszą grupę pracowników niż tylko pracowników SOR, czyli wszystkich pracowników, którzy wykonują pracę związaną z intensywnym nadzorem pacjentów. W dalszym ciągu przedmiotem dyskusji jest wysokość tego dodatku. Wymaganiom finansowym, jakie zostały przedstawione dyrekcji przez pracowników SOR szpital nie jest w stanie sprostać, z kolei pracownicy nie zgadzają się na modyfikację tego postulatu.
Pracownicy dostali propozycję dodatków do wynagrodzeń rozłożonych na 3 lata, chcą jednak aby był to roczny okres.
Obecnie dyrekcja wraz z kierownictwem SOR prowadzą działania w celu zabezpieczenia funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W dalszym ciągu przyjmowane są tam osoby z udarami mózgu oraz zawałami serca oraz pacjenci, którzy kierowani są do działającego w SPSK nr 4 Centrum Urazowego.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. archiwum