2021 rok kończy się dla Polski dobrym wskaźnikiem PKB i dobrą sytuacją na rynku pracy, jednak zbyt wysoką inflacją. Tak ostatnie miesiące podsumowuje ekonomista dr Jakub Czerniak z UMCS, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Wskaźnik listopadowej inflacji rocznej wyliczony przez GUS wyniósł 7,8%. Dr Jakub Czerniak uważa, że reakcja Narodowego Banku Polskiego na inflację nie była wystarczająca.
– Skoro celem Narodowego Banku Polskiego zapisanym w ustawie o NBP jest inflacja na poziomie 2,5%, a wynosi 7,8%, no to ewidentnie bank centralny w Polsce nie poradził sobie z inflacją. Ja rozumiem działania banku centralnego, który w marcu 2020 r. obniżał stopy procentowe, tak robiła większość banków centralnych na świecie, żeby pobudzić gospodarkę. Pamiętajmy jednak, że Polska wchodziła w okres pandemii już ze zbyt wysoką inflacją, bo to było 4,6 – 4,7%. To nas różniło od wielu innych krajów. Drugi problem to jest to, że być może zbyt nisko, a na pewno zbyt długo, utrzymywaliśmy niskie stopy procentowe – dodaje dr Jakub Czerniak.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Zdaniem ekonomisty, bank centralny powinien zacząć podnosić stopy procentowe w okresie wakacji, natomiast pierwsza podwyżka nastąpiła w październiku.
Jak przewiduje dr Jakub Czerniak inflacja za cały przyszły rok może wynieść około 7% i zacznie wyhamowywać jeszcze w 2022 roku.
KosI / opr. PrzeG
Fot. PrzeG