Pijany 60-latek z Chełma groził żonie wysadzeniem domu w powietrze. Kobieta zadzwoniła po pomoc. Na miejsce zostali skierowani policjanci oraz strażacy. Zanim funkcjonariusze przyjechali do awanturnika, 60-latek zdążył odkręcić butlę z gazem. W ocenie dowódcy strażaków istniało zagrożenie wybuchem. Mężczyzna został zatrzymany, a mieszkanie przewietrzone. W chwili zdarzenia awanturnik miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie.
Dziś (01.12) ma zostać doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty.
MaK / opr. AKos
Fot. archiwum