Dwa grypsy, fotografia oraz powojenne dokumenty trafiły do Państwowego Muzeum na Majdanku. Grypsy zostały napisane do rodziny przez Tadeusza Tuza, nastolatka zaangażowanego w działalność podziemną.
Oprócz nich Alicja i Andrzej Maciejewscy, krewni Tadeusza Tuza, przekazali do muzealnego archiwum także fotografię autora grypsów i dwa powojenne dokumenty. Jeden to postanowienie o uznaniu Tadeusza Tuza za zmarłego wystawione przez Sąd Powiatowy w Białej Podlaskiej w 1958 roku, a drugi to wyciąg jego aktu urodzenia. Podarowane materiały uzupełniają kolekcję listów Tadeusza Tuza wysłanych z więzienia na Zamku Lubelskim, które Muzeum na Majdanku posiadało już wcześniej w swoim zasobie archiwalnym.
– Te materiały uzupełniają kolekcję jego listów wysłanych z więzienia na Zamku Lubelskim, które muzeum już posiadało – mówi rzecznik muzeum Agnieszka Kowalczyk-Nowak. – Zatem one wzbogaciły nie tylko naszą kolekcję materiałów dotyczących Tadeusza Tuza, ale przede wszystkim dały pełniejszy obraz jego postaci. Tadeusz Tuz urodził się w 1926 roku w Białej Podlaskiej, tam też kończył naukę. Jako 17-latek został zabrany na roboty do Niemiec. Uciekł jednak z transportu, przeniósł się na pogranicze Podkarpacia i Lubelszczyzny. Podjął pracę jako drwal w Lasach Janowskich. Na tym terenie działały wówczas partyzanckie oddziały Armii Krajowej, do których wstąpił. Wrócił do Białej Podlaskiej i tam w styczniu 1944 Niemcy aresztowali go pod zarzutem kradzieży niemieckiej broni.
Tadeusz Tuz został aresztowany przez Niemców w Białej Podlaskiej w styczniu 1944 roku. Blisko miesiąc spędził w więzieniu gestapo w Białej Podlaskiej, po czym w lutym 1944 roku został przewieziony na Zamek w Lublinie. 12 maja 1944 roku został wraz z grupą więźniów Zamku został przetransportowany do obozu na Majdanku i rozstrzelany. Nie jest znane miejsce jego pochówku.
MaK / RyK / opr. AKos
Fot. nadesłane