– Ksiądz infułat Jan Pęzioł zasługuje, by dołączyć do grona osób błogosławionych – uważają współpracujący z nim kapłani. Emerytowany kustosz Sanktuarium Matki Boskiej Kębelskiej i archidiecezjalny egzorcysta zmarł 22 grudnia w wieku 89 lat.
– Za jego wstawiennictwem wiele osób otrzymywało np. łaskę uzdrowienia – mówi proboszcz parafii pod wezwaniem Świętego Wojciecha w Wąwolnicy ks. Jerzy Ważny. – Mamy prośbę do ludzi, którzy zetknęli się z księdzem Janem w różnych okolicznościach, w różnych sprawach. Prosimy o dawanie świadectwa o tych spotkaniach, o tych łaskach, które ludzie otrzymali za jego wstawiennictwem, za jego modlitwą, na naszą stronę internetową albo też listownie. Oczywiście z podaniem telefonów kontaktowych. Bylibyśmy za to bardzo wdzięczni . Myślę, że to przyniesie w przyszłości przepiękny owoc dla Kościoła – dodaje ks. Ważny.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ostatnie pożegnanie ks. infułata Jana Pęzioła
Ksiądz infułat Jan Pęzioł zmarł dwa dni przed Wigilią i swoimi 90. urodzinami. Został pochowany w dniu swoich imienin na cmentarzu parafialnym w Wąwolnicy.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. archiwum