Lubelski IPN wydał książkę ze wspomnieniami Ryszarda Wichorowskiego internowanego w czasie stanu wojennego i osadzonego w kilku więzieniach – między innymi w Kwidzynie.
– Prowadziłem w więzieniu notatki, które przetrwały do naszych czasów i były podstawą do powstania publikacji – mówi Ryszard Wichorowski. – Jak tylko żona przyjeżdżała na widzenia, to pokazywałem to jej. A tak to trzeba to było chować w różny sposób. Jak była rewizja, to nawet to zabierali. Wszystkie przetrwały. Niektóre nawet w Kwidzyniu, to niektóre zostały mi zabrane i musiałem odtwarzać to z pamięci. Mieliśmy co prawda takich dwóch zaufanych klawiszy w Kwidzyniu, z którymi można było, jak to mówią, konie kraść. Umożliwili nam wyniesienie tego. Opisywałem życie, jakie było w więzieniu i jak zachowywali się niektórzy koledzy – dodaje.
Ryszard Wichorowski w 1981 był sekretarzem Zarządu Oddziału w Zamościu Regionu Środkowo-Wschodniego Solidarności. 13 XII 1981 internowany, przetrzymywany w Ośrodku Odosobnienia w Krasnymstawie, Włodawie i Kwidzynie. Po wyjściu na wolność był współorganizatorem pomocy finansowej rodzinom osób represjonowanych w województwie zamojskim.
TSpi / opr. WT
Fot. IPN Lublin