Martyna, Gabrysia i Iga – to imiona trojaczków urodzonych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4. Dziś (17.12) pierwsza dziewczynka opuściła szpital.
– Trojaczki urodziły się w 32. tygodniu ciąży – mówi matka trojaczków Beata Węcławek. – To jest i szok, i szczęście. To niespodziewana sytuacja. Człowiek liczył na jedno, wyszło troje. Ale fajnie, cieszymy się. Są do siebie podobne, może nie mocno, ale podobne.
CZYTAJ: W Lublinie urodziły się trojaczki. Wcześniaki przebywają w inkubatorach
– Dwie kolejne dziewczynki opuszczą szpital najprawdopodobniej we wtorek (21.12) – mówi lekarz kierujący Oddziałem Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka SPKS4 w Lublinie dr n. med. Eulalia Majewska. – Jeszcze zdarza im się troszeczkę zapomnieć o oddechu w czasie karmienia. Ta koordynacja oddychania, ssania i połykania jest troszeczkę niedojrzała, więc jeszcze kilka dni chcemy je potrzymać w profesjonalnych warunkach, żeby nie narażać na niebezpieczeństwo zakrztuszenia w domu.
Jak mówią lekarze, w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 trojaczki przychodzą na świat najwyżej raz do roku.
InYa / opr. WM
Fot. SPSK Nr 4 w Lublinie / nadesłane / archiwum