Wystąpią Dziady Kazimierskie, będzie także zabawa z didżejem, a zamiast fajerwerków mapping, czyli świetlna animacja – tak nowy rok będą witać uczestnicy imprezy sylwestrowej w Kazimierzu Dolnym. Władze nadwiślańskiego miasteczka po raz pierwszy organizują takie wydarzenie.
– Chciałbym, żeby przygotowanie Sylwestra w czasie pandemicznym pozwoliło wypracować schematy, które sprawią, że będzie to coroczna impreza – mówi dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury Promocji i Turystyki Maks Skrzeczkowski. – Lepiej, żebyśmy zrobili to teraz jako imprezę małą, kameralną, spokojną i przygotowali się na później. Wierzę w to, że przyjdą lata, kiedy będzie można to zrobić z wielkim rozmachem. Cały czas mówimy o pewnej kameralności i zadbamy o to, żeby tak się stało. Dlatego nie podejmujemy tradycyjnych działań, żeby bardzo szeroko reklamować tego Sylwestra. Chcemy go zrobić też dla mieszkańców, którzy mieli ciężki sezon. Zależy nam, żeby mieli w tym trochę frajdy i odskoczni.
CZYTAJ: Kameralnie i w rygorze sanitarnym. Sylwester miejski w Kazimierzu Dolnym
Zabawa sylwestrowa na Dużym Rynku w Kazimierzu Dolnym rozpocznie się o 21.30.
ŁuG / opr. WM
Fot. archiwum