– Jeżeli chodzi o sytuację Polski, dostępność gazu ziemnego jest zapewniona – wyjaśnia politolog dr Michał Paszkowski z Instytutu Europy Środkowej. Problemem jest jednak cena surowca, która nadal pozostanie wysoka.
Gość porannej rozmowy w Radiu Lublin odniósł się do kwestii wstrzymania przez Rosję przesyłu gazu ziemnego rurociągiem jamalskim przez Polskę.
– Gaz i tak płynie, inne jest tylko źródło jego pochodzenia – mówi dr Michał Paszkowski. – Rosja i tak musi wypełniać swoje zobowiązania kontraktowe. Są to pewne problemy techniczne, ale i tak ten gaz jest dostarczany do Polski. Trzeba też pamiętać, że Polska, jeżeli chodzi o poziom wypełnienia magazynów, w tej chwili jest na najkorzystniejszym poziomie. Mamy około 95% wypełnienia magazynów. Jest wiele innych państw, jak Austria czy Niemcy, gdzie faktycznie ten niższy poziom wypełnienia magazynów powoduje, że te kraje znajdują się w o wiele gorszej sytuacji – dodaje dr Michał Paszkowski.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Dr Paszkowski zwraca natomiast uwagę na cenę surowca. Wstrzymanie przez Gazprom przesyłu rurociągiem jamalskim spowodowało wzrost cen gazu nawet do 2,5 tys. dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. Dla porównania, na początku roku cena za tysiąc metrów sześciennych wynosiła ok. 270 dolarów.
Według eksperta Rosja chce w ten sposób wymusić m.in. przyspieszenie certyfikacji rurociągu Nord Stream 2.
KosI / opr. PrzeG
Fot. ies.lublin.pl