W Lublinie w 2022 roku zacznie na stałe operować robot da Vinci. O zakupie urządzenia zdecydował Zarząd Województwa Lubelskiego.
– Robot da Vinci trafi do specjalistycznego ośrodka edukacji chirurgii robotycznej, a ten powstanie w połączonych szpitalach wojewódzkich przy al. Kraśnickiej i przy ul. Biernackiego – mówi marszałek województwa Jarosław Stawiarski. – Naczelną ideą było to, żeby te szpitale lepiej i szybciej leczyły, dlatego podjęliśmy decyzję o doposażeniu połączonego szpitala w nowoczesny system chirurgii robotycznej. Wyasygnowaliśmy kwotę 15 milionów złotych. Takich aparatów jest w Polsce 16. Ten połączony szpital będzie pierwszym szpitalem w województwie lubelskim, który będzie posiadać taki wysoce specjalistyczny aparat. Będzie leczył pacjentów z całego województwa lubelskiego.
CZYTAJ: „To chirurgia małoinwazyjna z prawdziwego zdarzenia”. Medyczny robot na pokazach w lubelskim SPSK 4
– Chirurg operujący robotem ma doskonały cyfrowy obraz operowanego miejsca oraz superprecyzyjne ramię, które wykonuje zabieg – tłumaczy dr n. med. Andrzej Szczepanowski, zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego. – Jako kraj jesteśmy troszkę opóźnieni w tej technologii, ponieważ świat poszedł bardzo do przodu. W Stanach Zjednoczonych już nikt nie pyta, jak będzie operowany. Mężczyźni wiedzą, że tylko robotem mogą mieć zoperowanego raka prostaty. Dlaczego? Dlatego że to tak precyzyjne narzędzie, że daje ogromne możliwości dokładnego przeprowadzenia zabiegu. Dla szeroko rozumianej chirurgii precyzja operacji jest bardzo ważna. Poprzez wprowadzenie narzędzi laparoskopowych, czyli ramion robota, do jamy brzusznej i poprzez delikatne ruchy rąk, chirurg dokonuje precyzyjnego zabiegu. Ważne jest to, że siedzi on przy konsoli w wygodnej pozycji – nie męczy się, nie garbi, nie stoi w takiej pozycji 3, 5 czy 8 godzin. Dzięki temu, że eliminuje się drżenie ludzkich rąk poprzez narzędzia robotyczne, unika się różnych niepotrzebnych ruchów, które mogą uszkodzić sąsiednie tkanki.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Konferencja prasowa dotycząca zmian w szpitalu przy al. Kraśnickiej
– Tak zaawansowany sprzęt wymaga wysokiej klasy specjalistów – zaznacza Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej. – Proces szkolenia trwa 3 miesiące. W pakiecie dostaw mamy zagwarantowane przeszkolenie personelu oraz utworzenie przy połączonym wojewódzkim szpitalu specjalistycznym centrum szkolenia dla innych szpitali z województwa lubelskiego, jak też i kraju. W pierwszej kolejności pozwoli to nam przygotować zespoły operacyjne w co najmniej 5 zakresach, bo tak ustaliliśmy – w zakresie chirurgii, ginekologii, urologii, torakochirurgii oraz laryngologii.
W przyszłym roku chirurdzy chcą wykonać co najmniej kilkadziesiąt operacji.
– W miarę uczenia się i nabierania doświadczenia liczba zabiegów operacyjnych będzie wzrastać – podkreśla dr n. med. Andrzej Szczepanowski. – Jeśli będziemy mieli osobny ośrodek, który będzie dedykowany tylko tego rodzaju zabiegom, będzie pracował on cały dzień – od rana do wieczora.
Problemem jest jednak refundacja tak nowoczesnej operacji. NFZ płaci za zabieg wykonany przy pomocy robota tak samo jak za zabieg wykonany ręką chirurga.
– Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje wykonane procedury, natomiast nie preferuje metody – przyznaje Piotr Matej. – Tę samą procedurę można dzisiaj wykonać skalpelem, innymi narzędziami laparoskopowymi lub robotem chirurgicznym. Wykonujemy setki operacji zarówno w jednym podmiocie, jak i drugim. Nikt nie mówi nam jaką metodę wybrać. My wybieramy najbardziej dostępną, nowoczesną i dogodną dla pacjenta metodę. Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie pytał, czy zrobiliśmy 5 czy 50 operacji, tylko będzie płacił za liczbę faktycznie wykonanych procedur w ramach zawartych umów.
Dlatego lekarze walczą, aby zabiegi wykonywane przy pomocy robota objąć refundacją.
– Jest to bardzo istotna rzecz dla szpitali: realna wycena procedury, tak jak jest na całym świecie – mówi dr n. med. Andrzej Szczepanowski. – W 2004 roku w Polsce, we Wrocławiu, u pana profesora Witkiewicza pojawił się pierwszy robot. Profesor do tej pory mówi o tym na każdym zjeździe chirurgicznym. A Narodowy Fundusz Zdrowia jest niewzruszony, nie płaci za to. Uważam, że skoro pojawiła się taka liczba robotów, na Funduszu będzie wywarta pewna presja, żeby jednak refundować tę procedurę.
Za pomocą systemu da Vinci na całym świecie wykonano już prawie 9 milionów operacji.
Centrum Chirurgii Robotycznej ma powstać także w 1 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Lublinie. Lekarze już od ponad roku biorą aktywny udział w szkoleniach. Jednym z etapów jest „Jesienna szkoła robotyki” organizowana wspólnie z Wydziałem Nauk Ścisłych i Nauk o Zdrowiu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W tym tygodniu przeprowadzone zostaną pierwsze w województwie lubelskim zabiegi operacyjne z wykorzystaniem systemu da Vinci. 16 grudnia odbędzie się operacja usunięcia guza jelita grubego. 17 grudnia przeprowadzona będzie operacja raka prostaty.
TSpi / opr. WM