Szczątki zwłok jednej osoby odnaleziono po uprzątnięciu pogorzeliska przy ul. Polnej w Kraśniku. Do pożaru znajdującego się tam pustostanu doszło w piątek (19.11) wieczorem. Strażacy gaszący ogień mieli informacje od okolicznych mieszkańców, że prawdopodobnie ktoś mógł czasowo przebywać w budynku, gdyż widywali ogień świecy.
– W dniu pożaru, po ugaszeniu ognia, przeszukano całe pogorzelisko operując także m.in. kamerami termowizyjnymi. Nie odnaleziono nikogo – informuje Piotr Michałek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku. Dodaje, że warunki były trudne, bo drewno i glina ze starej konstrukcji budynku zapadły się pod podłogę, a akcji poszukiwawczo-ratowniczej, która trwała pięć godzin, nie ułatwiały panujące już ciemności.
Wczoraj (3.12) na prośbę policji strażacy pojechali, by wspólnie z funkcjonariuszami sprawdzić pogorzelisko raz jeszcze. – Przeszukiwaliśmy teren cegła po cegle, pozostałości przesypując łopatami jak piasek – mówi rzecznik strażaków. Ujawniono szczątki zwłok nieznanej osoby. Stopień zwęglenia nie pozwolił na ustalenie tożsamości ofiary.
– Sprawą zajął się prokurator. Szczątki ofiary zostaną przebadane w Zakładzie Medycyny Sądowej – potwierdza rzecznik kraśnickich policjantów, mł. asp. Paweł Cieliczko.
Dotychczas nie ustalono przyczyny pożaru. Budynek nie posiadał przyłącza energetycznego i gazowego.
LeW/ opr. DySzcz
Fot. archiwum