Puławy walczą z porzuconymi wrakami samochodów

headlamp g526b5dab5 1920 2021 12 09 204654

Wraki aut mają zniknąć z puławskich parkingów. Rozpoczęła się akcja usuwania starych samochodów zajmujących miejsca parkingowe i szpecących ulice. Jest to możliwe dzięki obniżeniu kosztów składowania takich pojazdów. Miasto wykorzysta do tego celu teren podległej spółki.

Mieszkańcy przyznają, że takich starych, nieużywanych samochodów jest dużo.

– Miejsce, które zajmuje ten wrak, to już by jakiś mieszkaniec, czy przejezdny zajął. Z wrakami, jak z wrakami, ale w ogóle z miejscami parkingowymi jest problem – mówią mieszkańcy. – Prawdopodobnie jest tak, że część ludzi ma kilka samochodów i jeden użytkują, a drugi stoi. W każdym mieście jest duży problem, dlatego że nikt nie spodziewał się 50 lat temu, kiedy były budowane miasta, rozbudowywane osiedla, że będzie aż tyle samochodów – dodają.

– Jest bardzo dużo nieodpowiedzialnych ludzi, którzy zostawiają samochody, jak się okazuje nawet na wiele lat, które szpecą miasto, zajmują miejsca parkingowe. Niektóre auta mają powybijane szyby, zdewastowanie bardzo źle wpływa na wizerunek miasta – wypowiada się Paweł Maj, prezydent miasta Puławy. – Ten problem trzeba było rozwiązać. Przede wszystkim blokowały nas procedury prawne i własnościowe. Nie można po prostu odholować auta, nie może być pozostawione poza miastem w jakimś miejscu, tylko musi to być parking strzeżony. Czyli koszty tego przechowywania takiego auta wynosiłyby co najmniej 5-6 tysięcy, dopóki ten złom nie przeszedłby na własność miasta – wyjaśnia.

– Prowadzimy oczyszczanie miasta zarówno letnie, jak i zimowe, Wraki, które stoją na terenie miasta, utrudniają nam pracę, ponieważ pewne parkingi moglibyśmy oczyścić mechanicznie. Jednak wraki nam przeszkadzają i musimy je, że tak powiem, ręcznie obmiatać i usuwać nieczystości spod nich – mówi Tomasz Wadas, prezes zarządu Zakładu Usług Komunalnych spółka z.o.o. w Puławach. – Podpisaliśmy umowy z miastem na dzierżawę placu. Na jego terenie wraki samochodów będą stały i czekały pół roku, aby w tym czasie mogły trafić z powrotem do właściciela bądź mogły zostać zezłomowane. Te wraki będą stały na placu na terenie zakładu unieszkodliwiania odpadów komunalnych. Na tę chwilę mamy przewidziane miejsce na 20-30 samochodów. Natomiast jeżeli będzie większa potrzeba, również nie będzie problemu. Straż miejska będzie nam zgłaszać wcześniej, że będzie przeprowadzona akcja, że będzie przewieziony kolejny samochód – dodaje.

– Już od wielu lat borykaliśmy się z tym problemem – zaznacza Tomasz Jaraszek ze Straży Miejskiej w Puławach. – Wiele osób zgłaszało nam konieczność reakcji w sprawach wraków pojazdów, które zajmują miejsca postojowe na publicznych, czy też osiedlowych parkingach. Od wielu lat takowe działania prowadziliśmy. Jak dotąd polegały one na tym, że ustalaliśmy właściciela pojazdu i zwracaliśmy się do niego z prośbą o usunięcie. Ze skutkami było różnie. Miały miejsca też takie zdarzenia, gdzie nie udało nam się dotrzeć do właścicieli pojazdów. Te pojazdy zalegały na parkingach. Aktualnie została opracowana procedura usunięcia pojazdów. Jeżeli taki pojazd wykazuje znamiona wraku, widoczne jest, że od dawna nie był używany, podejmujemy działania zmierzające do ustalenia właściciela, nawiązania z nim kontaktu. Jeżeli dobrowolnie nie usunie, to wówczas my się tym zajmujemy – dopowiada.

– Co jest warte podkreślenia, auta mogą być wyłącznie odholowywane z terenów ulic, parkingów – terenów, które są własnością miasta. Duża część ulic jest własnością wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych, dróg wojewódzkich, czy powiatowych. Z tych terenów nie możemy odholowywać aut – zaznacza Paweł Maj.

Władze miasta szacują, że w najbliższych tygodniach odholowanych zostanie kilkanaście aut.

ŁuG / opr. WT

Fot. pixabay.com

Exit mobile version