Potrzeba osób chętnych, aby bezinteresownie poświęcić innym swój czas. Wolontariuszy do pomocy osobom starszym, niepełnosprawnym i przebywającym na kwarantannie poszukuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Puławach.
– Z każdym kolejnym miesiącem pandemii coraz trudniej jest pozyskać wolontariuszy – mówi dyrektor ośrodka Beata Wagner. – Na początku epidemii wielu wspierało nas w tych działaniach. Teraz, po kolejnych falach, wyciszeniach, mamy coraz mniej osób, które z nami współpracują. Obecnie jest to dwóch wolontariuszy w ramach programu Wspieraj seniora i na rzecz osób w kwarantannie. A potrzebujemy większej pomocy.
– Na przestrzeni prowadzenia programu, czyli od wybuchu pandemii, zaczęliśmy współprace z ponad 20 osobami – mówi Katarzyna Kobiałka, koordynator Zespołu ds. Rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Puławach. – To był głównie osoby prywatne, ale też stowarzyszenia, instytucje. Teraz zostały 2. Mamy świadomość, że ludzie mają swoje obowiązki. W międzyczasie rozpoczął się rok akademicki, więc studenci musieli zrezygnować z tej współpracy i to jest zrozumiałe. Ale tym bardziej zachęcamy nowe osoby do kontaktu z nami. Wolontariusze są potrzebni po to, żeby pomagać osobom znajdującym się w kwarantannie oraz osobom starszym w zabezpieczeniu bieżących potrzeb w formie doraźnej. Chodzi o zrobienie zakupów, zrealizowanie recepty, wyprowadzenie psa, wyrzucenie śmieci itp.
– W ubiegłym roku korzystałem z pomocy wolontariuszy – mówi Bogusław Tuźnik. – Byłem na kwarantannie. Przyszła młoda pani, która robiła zakupy, wykonywała drobne formalności urzędowe. Jestem niezwykle rad z tej pani, bardzo byłem zadowolony. Sama nawet deklarowała, że może robić jakąś pracę w domu.
– Prowadzimy telefon, który jest dostępny dla mieszkańców między godziną 7.00 a 19.00 przez 7 dni w tygodniu. I w tym czasie, gdy dzwonią do na osoby potrzebujące, nawiązujemy kontakt z wolontariuszami, więc czas współpracy jest długi – tłumaczy Beata Wagner.
– Problem z wolontariuszami dotyka również i naszej fundacji – mówi Agnieszka Śniegocka, prezes Fundacji „Po ludzku do zwierząt. Przyjazna Łapa”. – Przed covidem wolontariusze rotacyjnie się wymieniali. Były to zazwyczaj osoby niepełnoletnie. W naszej działalności bardziej zależy nam na osobach pełnoletnich, bowiem aby przeprowadzać interwencje, muszą mieć skończone 18 lat. W tym roku, mimo że obostrzenia zostały trochę poluzowane, niestety problem z wolontariuszami został. Głównie potrzebujemy wolontariuszy do wyjazdów interwencyjnych. Dobrze, aby to był osoby z prawem jazdy, by mogły prowadzić Zwierzakobusa. Brakuje nam wolontariuszy do odwiedzania zwierząt w lecznicach, aby wyjść z nimi na spacer.
– Jeżeli mamy kilka zgłoszeń w ciągu dnia, bo tak się zdarzało – mówi Iwona Stopa, specjalista pracy socjalnej. – Mieliśmy 10 wolontariuszy, to wiadomo, że dzwoniliśmy po trochu do każdego. Teraz, jeżeli mamy 2 czy 3 zgłoszenia, to ten jeden jest bardzo obciążony. Może to być pół godziny, może to być godzina w ciągu dnia w zależności od tego czy trzeba zrealizować receptę, zrobić zakupy.
– Bardzo aktywni są licealiści, szczególnie ci w okresie matury. Trzeba do nich wyjść z taką propozycją, zachęcić. Oczywiście wiem, że nie jest łatwo, ale warto – uważa Bogusław Tuźnik.
Dodajmy, że aby skorzystać z pomocy wolontariuszy, którzy obecnie działają przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Puławach, można zadzwonić pod numer 729 911 599. Jest on czynny codziennie od 7.00 do 19.00.
ŁuG / opr. AKos
Fot. pixabay.com