Nie należy dokarmiać zwierząt domowych potrawami z wigilijnego stołu – twierdzą specjaliści. Świąteczne dania mogą być trujące i bardzo szkodliwe dla naszych czworonogów.
– W okresie świąt Bożego Narodzenia należy zachować zdrowy rozsądek w stosunku do nich – mówi zoopsycholog Dariusz Ornal. – Zwierzęta z reguły codziennie są żywione karmą dla psów i kotów. W momencie kiedy zaczniemy doprawione pod nasz smak potrawy podawać nawet w niewielkich ilościach, niekoniecznie może się to skończyć dobrze, jeśli chodzi o zdrowie psa. Myślę, że lekarze weterynarii potwierdzą, że często spotykają się z taką poświąteczną chorobą naszych małych domowników.
– Ważne jest, żeby podczas przygotowywania różnych frykasów pamiętać, że rzeczy, które my uważamy za nieszkodliwe, a wręcz smaczne, są tak naprawdę dość toksyczne dla zwierząt – mówi dr nauk weterynaryjnych Jerzy Ziętek, adiunkt w Klinice Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Na przykład czekolada, która czasami jest dawana psom w formie smakołyku, jest dla nich toksyczna. Jeśli chodzi o ciasta zawierające sporo cukru – również nie jest to normalne jedzenie, które psy powinny spożywać, podobnie jak szczury, chomiki i inne zwierzaki. Pamiętajmy też, że ryby, które zawierają ości, mogą stanowić niebezpieczeństwo dla kotów czy dla psów.
– Większość psów, które są członkami rodziny, bardzo entuzjastycznie wita gości – podkreśla Dariusz Ornal. – Starają się być pępkiem świata i to też potrafi być męczące dla nas i dla gości, szczególnie jeśli siądą i zaczną robić „maślane oczy”, przez co goście też od razu je dokarmiają. Ale musimy też pamiętać o tym, że na przykład koty niekoniecznie lubią zmiany w naszym domu, szczególnie jeśli jest więcej osób. Niektóre koty, owszem, garną się do wszystkich, ale dla często jest to stresująca sytuacja. Trzeba pamiętać, żeby umożliwić kotu czy psu odejście na swoje miejsce i zwrócić uwagę gościom, jeżeli na siłę starają się nawiązać kontakt z naszym zwierzakiem.
– Uważajmy też na różne ozdoby świąteczne, które mogą stanowić problem dla zwierząt – mówi Jerzy Ziętek. – Pojawiają się w naszych domach stroiki, gwiazdy betlejemskie, itd. Króliki czy świnki morskie nie powinny mieć do tego dostępu, ponieważ zaczną je objadać i mogą przypłacić to zatruciem.
– Warto jest na kilka dni przed absorbującym okresem świąt, ostudzić nasze relacje ze zwierzęciem, poświęcać w domu mniej czasu i zaangażowania na zabawę ze zwierzakiem, żeby poczuł, że musi trochę być wyciszony, zająć się sam sobą albo po prostu się zdrzemnąć. A jeśli myślimy, że teraz będziemy się z nim więcej bawić, bo później nie będziemy mieli czasu, to jest „strzał w kolano”, bo „nakręcamy” zwierzaka na kontakt ze sobą, a później go urywamy – dodaje Dariusz Ornal.
Szczególnie niebezpieczne dla zwierząt są rodzynki, cebula i orzechy makadamia.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com