To rzadki, ale bardzo interesujący gatunek ptaka zagrożony wyginięciem. Mowa o błotniaku łąkowym, który upodobał sobie zwłaszcza tereny Południowego Podlasia i Mazowsza.
Krajowy program ochrony tego drapieżnego ptaka prowadzi Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”. Na jego realizację otrzymało dofinansowanie w wysokości 660 tys. złotych ze środków norweskich, 117 tys. złotych z budżetu państwa i 49 tys. z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie.
W województwie lubelskim praktyczne działania związane z ochroną lęgów błotniaka łąkowego są prowadzone w powiecie bialskim, łukowskim i radzyńskim.
Błotniaki łąkowe, dość nietypowo jak na ptaki szponiaste, gnieżdżą się na ziemi. Pierwotnie gnieździły się na terenach podmokłych. W wyniku degradacji tych siedlisk przeniosły się na grunty orne i gnieżdżą się w uprawach zbóż ozimych.
– Właśnie z tego powodu podjęto działania ochronne – mówi prezes Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”, Dominik Krupiński. – Jeżeli jest suche lato i jest gorąco, zboża szybciej dojrzewają i żniwa są wcześniej. Stąd opóźnione bądź powtarzane lęgi są zagrożone w czasie żniw. Część piskląt ginie w czasie koszenia zboża. Widząc ten problem, postanowiliśmy zacząć działać i realizować czynną ochronę lęgów. Polega ona na tym, że znajdujemy takie gniazdo i monitorujemy przebieg lęgów. Jeżeli mamy do czynienia z późnym lęgiem i widzimy, że młode nie opuszczą gniazda, nie wylecą przed żniwami, wtedy interweniujemy. Oczywiście, wszystko jest robione w kontakcie z rolnikami. Najprostszą, bardzo skuteczną metodą jest po prostu ogrodzenie najbliższego otoczenia gniazda siatką i palikam. Jeżeli ogrodzimy takie gniazdo, to w trakcie żniw młode nie rozbiegają się, nie uciekają z gniazda. Nie chowają się w zboże, zostają w obrębie tego ogrodzenia i nie giną w czasie koszenia zboża.
Gniazdo błotniaka łąkowego na swoim polu miał Sławomir Spychel z Witulina: – Przyrodnicy odnaleźli gniazdo i za moją zgodą zostało ono ogrodzone. Wylęgły się młode. W czasie żniw to ogrodzenie musiałem ominąć, aby pisklęta mogły dorosnąć i wylecieć z gniazda. Wiadomo, że jeżeli są pod ochroną, trzeba tym bardziej pomóc przyrodnikom, żeby populacja tego ptaka się zwiększała. Dla mnie to przyjemność, że ptak założył gniazdo, a dla przyrodników, iż rolnicy zwracają uwagę, żeby ptaki nie zginęły podczas żniw.
– Błotnik łąkowy poluje na polach. Jest sprzymierzeńcem rolników, ponieważ ogranicza liczbę gryzoni polnych. A dlaczego występuje najliczniej na południowym Podlasiu czy na Mazowszu? Ponieważ tam jeszcze dominuje ekstensywne, tradycyjne rolnictwo. Jest używanych mało środków ochrony roślin – wyjaśnia Dominik Krupiński.
– Błotniaki łąkowe potrafią bardzo daleko polować od swoich gniazd, nawet do 5 kilometrów – mówi przewodniczący Zarządu Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego, Sylwester Aftyka. – U wszystkich gatunków błotniaków występuje dymorfizm płciowy. Samiec jest popielaty z ciemnymi końcami skrzydeł, a samica jest brązowa z kreskowaniem na dole oraz charakterystyczną jasną plamą u nasady ogona. Dorosły błotniak waży ok. 300 gramów, a rozpiętość skrzydeł wynosi ponad 1 metr.
– Błotniak łąkowy jest na czerwonej liście ptaków Polski. Ponieważ w ostatnich latach odnotowano spadki liczebność rzędu kilku procent rocznie, jest to gatunek zagrożony. Na tej liście znalazły się gatunki, które wymagają naszej pilnej ochrony. Jest to gatunek, na który oddziałują na pewno wszystkie zmiany zachodzące w rolnictwie – wyjaśnia Dominik Krupiński.
Jak szacują ornitolodzy, w Polsce występuje ok. 3 tysięcy par błotniaków łąkowych.
Działania ochronne lęgów błotniaka łąkowego w terenie rozpoczną się na przełomie kwietnia i marca, kiedy ptaki te przylecą do Polski.
Zaplanowano też działania informacyjno-edukacyjne, mające na celu zwiększenie wiedzy o potrzebie ochrony gatunku w społeczeństwie.
MaT / opr. AKos
Fot. Donald Macauley, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons