– Od kilku tygodni służby białoruskie w jawny sposób pomagają migrantom w przekraczaniu granicy – poinformowała na briefingu rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska. Jak dodała, polscy strażnicy są oślepiani laserami, a w ich stronę rzucane są kamienie oraz petardy hukowe.
O aktualnej sytuacji na granicy Polski z Białorusią por. Michalska mówiła na briefingu w Kuźnicy. – Od kilku tygodni obserwujemy, że służby białoruskie nie ukrywają się podczas pomagania nielegalnym migrantom w przekroczeniu granicy. Kilka tygodni temu obserwowaliśmy taką bierną postawę, czyli widzieliśmy, że służby białoruskie stoją obok, nie przeszkadzają migrantom, ale też w jawny sposób im nie pomagają. Teraz widzimy, że podchodzą, tną zapory, oślepiają nas w tym czasie laserami, co zmniejsza widoczność – relacjonowała.
Jak dodała, wielokrotnie obserwowano też, jak białoruskie służby rzucają w stronę polskich funkcjonariuszy kamieniami oraz petardami hukowymi. – Te działania są prowadzone w sposób jawny – oceniła rzeczniczka.
Na briefingu padło również pytanie o opisywaną przez „Gazetę Wyborczą” sprawę zaginięcia na granicy polsko-białoruskiej czteroletniej dziewczynki z Iraku. – W momencie, kiedy otrzymaliśmy tę informację, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania. Skierowane zostały dodatkowe patrole w ten rejon, gdzie dziewczynka miała przebywać – mówiła rzeczniczka SG. Jak podkreśliła, poszukiwania były prowadzone również za pomocą śmigłowców. – Nikogo nie ujawniliśmy – powiedziała Michalska.
Zaznaczyła też, że informację o możliwości zaginięcia dziewczynki Straż Graniczna otrzymała nie od aktywistów, a dopiero od Rzecznika Praw Obywatelskich. – Szybkość działania nie do końca była taka, jaka powinna być – oceniła. – W tej chwili działania pod kątem szukania tej dziewczynki nie są prowadzone, ale każdy nasz patrol ma informację o tym zdarzeniu – podkreśliła rzeczniczka Straży Granicznej.
CZYTAJ: Przybyli ze wsparciem. Pierwsi brytyjscy żołnierze na polsko-białoruskiej granicy
Jak informował por. Anna Michalska, w nocy z wtorku (07.12.) na środę (08.12) doszło do próby przekroczenia granicy w okolicach Czeremchy. Grupa 35 osób przy pomocy białoruskich funkcjonariuszy forsowała granicę. Polscy funkcjonariusze byli oślepiani laserami i światłem stroboskopowym, w ich stronę rzucano kamienie i kawałki drewna.
Jak dodała por. Michalska, „grupie migrantów udało się przejść kilka metrów za linię granicy. Następnie wszystkie osoby zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicy”.
CZYTAJ: Czeremcha: migranci próbowali siłowo przekroczyć granicę
Do incydentów doszło również na odcinkach granicy w okolicach Kuźnicy i Dubicz Cerkiewnych.
W Dubiczach Cerkiewnych polski patrol był oślepiany laserem z samochodu służb białoruskich – powiedziała Anna Michalska. Z kolei „w Kuźnicy polski posterunek został obrzucony kamieniami” – dodała. Sprawcy nie są znani.
We wtorek zanotowano 51 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG wydali 6 postanowień o opuszczeniu terytorium RP. Od początku 2021 roku Straż Graniczna zanotowała około 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
RL / PAP / opr. ToMa