Ze stratą 3,8 mln złotych zamknął ubiegły rok Szpital Powiatowy w Międzyrzecu Podlaskim. Szpital przyjął kolejny program naprawczy, czy przyniesie on zamierzone efekty?
Z jakiego powodu szpital poniósł tak dużą stratę za ubiegły rok, mówi zarządzający placówką od sierpnia 2020 roku, Marek Zawada: – Było niewłaściwe finansowanie i zbyt duże koszty szpitala. To powoduje ujemny wynik finansowy. Kwestia pandemii ma znaczenie, ponieważ nie mogliśmy realizować świadczeń. Myślę, że pandemia dotknęła wszystkie szpitale, szczególnie w 2020 roku, gdzie obserwowałem bardzo dużą absencję chorobową naszych pracowników. Dopiero w tym roku zaczęliśmy odrabiać braki wykonania kontraktu. Odpracowaliśmy zaległości z tamtego roku, w tym roku również mamy nadwykonania. To świadczy o zaangażowaniu pracowników – podkreśla Marek Zawada.
– Sytuacja szpitala powiatowego prowadzonego przez powiat bialski w Międzyrzecu Podlaskim jest równie trudna, jak większości szpitali powiatowych w Polsce – mówi przewodniczący Rady Powiatu Bialskiego Mariusz Kiczyński. – Powiat bialski, jako organ prowadzący, już po raz drugi wprowadza program naprawczy. Pierwszy program naprawczy, który właśnie się kończy, moim zdaniem nie przyniósł tego, co chcieliśmy – zadłużenie szpitala po prostu wzrosło.
Jakie działania podejmuje szpital, aby poprawić sytuację finansową placówki?
– Chcemy pozyskać dodatkowe finansowanie i obniżyć koszty funkcjonowania, poprawiać rentowność oddziałów – mówi Marek Zawada. – Chcemy rozszerzyć funkcjonowanie szpitala, rozszerzyć zakres świadczonych usług. Poprawiamy działanie POZ w Kąkolewnicy, rozszerzamy liczbę realizowanych świadczeń, na przykład poprzez zwiększenie liczby łóżek w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Łózkach. Rok 2021 okazał się rokiem, w którym umieliśmy wykorzystać sytuację, funkcjonując w misji społecznej, otwierając oddział covidowy oraz dwa punkty szczepień i realizując różne dodatkowe świadczenia. To spowodowało, że do szpitala wpłynęły różne dodatkowe środki finansowe.
W 2019 roku szpital przyjął pierwszy plan naprawczy. To wiązało się z zamknięciem oddziału położniczego, który przynosił największe straty. Pozostała natomiast ginekologia. Czy ona też przynosi straty?
– Przynosi straty, rentowność tego oddziału jest niska – odpowiada Marek Zawada. – Potrzebujemy większej liczby realizowanych świadczeń. Są prowadzone działania w tym kierunku. To też widać po liczbie zabiegów i pacjentów na tym oddziale. One systematycznie wzrastają.
– Poziom finansowania szpitala w Międzyrzecu Podlaskim w 2019 i 2020 roku był na podobnym poziomie – mówi rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ Małgorzata Bartoszek. – Wynosił ok. 22 mln 300 tys. zł. Należy dodać, że z roku na rok wzrasta wycena poszczególnych świadczeń. Dotyczy to na przykład leczenia szpitalnego, ale wzrost wyceny świadczeń dotyczył również świadczeń w zakładzie opiekuńczo-leczniczym czy porad specjalistycznych w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.
Starosta bialski Mariusz Filipiuk jest spokojny o sytuację finansową szpitala w Międzyrzecu Podlaskim w tym roku. Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Lublin, ten rok szpital powinien zamknąć z zyskiem 700 tys. zł.
Dodajmy, że strata szpitala za 2019 rok była mniejsza niż w 2020 roku i wynosiła 2,8 mln złotych.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com