Tragedia na zalewie w Nieliszu. Nie żyje 44-latek

68 194054 2021 12 05 110702

Nie żyje jeden z wędkarzy wyłowionych z zalewu w Nieliszu. Drugi z mężczyzn w stanie hipotermii przebywa w szpitalu.

Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że wczoraj (4.12) wędkarze z województwa świętokrzyskiego wczesnym rankiem wypłynęli na zalew wypożyczoną łódką. Do przewrócenia się łódki mogło dojść w wyniku mocniejszego podmuchu wiatru.

Mężczyźni wpadli do wody. Jeden z nich, 32-latek, o własnych siłach dopłynął do stromego wyłożonego głazami nabrzeża. Policjant pomógł mu wydostać się z wody. Mężczyzna był wychłodzony, resztkami sił utrzymywał się na powierzchni, z objawami hipotermii trafił do szpitala.

Drugiego z wędkarzy odnaleźli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Szczebrzeszynie. 44-latek unosił się na wodzie około 100 metrów od brzegu. Po reanimacji mężczyznę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Tam po kilku godzinach zmarł.

Policja apeluje o szczególne bezpieczeństwo podczas wędkowania zimą.

– Należy pamiętać o kilku podstawowych rzeczach, m.in ciepłym ubraniu i telefonie – mówi st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej  Policji w Zamościu. – Nie wolno zapominać o kamizelce ratunkowej. Należy pamiętać również o tym, że każde wyjście na zamarznięte zbiorniki wodne jest ryzykowne. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragedią. Powinno się również unikać samodzielnego przebywania na zbiorniku. Warto poinformować bliskich o tym, gdzie i jak długo zamierzamy wędkować. Nigdy nie należy wypływać na wodę po wypiciu alkoholu.

ZAlew / opr. WM

Fot. KWP Lublin

Exit mobile version