Znaleziono psa lub poszukuję psa – takie ogłoszenia na portalach społecznościowych w pierwszych dniach nowego roku są powszechne. Po wystrzałach sylwestrowych wiele zwierząt ucieka właścicielom, zdarzają się także porzucenia.
– To problem powtarzający się każdego roku. Do nas trafiło w tym okresie 5 psów – mówi administrator puławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, Joanna Dados. – Psy w panice uciekają, przemierzają ogrom kilometrów. Nie potrafią później znaleźć domu, a ludzie nie potrafią znaleźć swoich psiaków. Sytuacja w schronisku po okresie sylwestrowym jest zawsze makabryczna. Jeżeli ktoś poszukuje swojego psiaka, proszę dzwonić, sprawdzać strony, bo zwierzęta będą tam pokazywane. Proszę także brać pod uwagę, że psiaki mogą być w innych schroniskach. Są odławiane w różnych miejscach. To, że schronisko w Puławach jest najbliższym dla niektórych gmin, nie oznacza, że to tu trafiły psy – dodaje.
CZYTAJ: Uwięziony na lodzie pies uratowany przez lubartowskich strażaków
Jednego z takich czworonogów, który uciekł właścicielom w noc sylwestrową, uratowali lubartowscy strażacy. Zwierzę nie mogło się wydostać z zamarzniętego zbiornika na starorzeczu Wieprza w miejscowości Bożniewice w gminie Kock.
ŁuG / opr. LysA