35 miejscowości w gminie Zamość od 5 lat bierze udział w konkursie „Bitwa sołectw – do ostatniej kropli krwi” .
– Mieszkańcy podchodzą do tego konkursu z wielką pasją – mówi prezes Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi przy Urzędzie Gminy Zamość, Maria Juszczak-Sowińska. – Krew na rzecz konkursu „Bitwa sołectw” oddajemy w dwóch kategoriach. Pierwsza kategoria to kategoria „ilość oddana krwi w przeliczeniu na jednego mieszkańca zameldowanego”, druga kategoria polega z kolei na ogólnej ilości oddanej krwi, już nie przeliczamy na mieszkańca. Wiodącymi już od I edycji „Bitwy sołectw” sołectwami są przede wszystkim Wieprzec, Wólka Wieprzecka czy Wierzchowiny, dlatego że stosunkowo mało mieszkańców jest zameldowanych w tych sołectwach.
– W sołectwie mamy 6 mieszkańców, czynnych krwiodawców, którzy w III edycji „Bitwy sołectw” oddali krew 14 razy. W Sitańcu jest zameldowanych ponad 1400 mieszkańców. Jest nas niewiele, ale staramy się brać udział – mówi Joanna Bekier, sołtys sołectwa Sitaniec.
– Jeśli chodzi o ilość oddanej krwi, w III edycji przodowały Płoskie, Szopinek i Zawada. Tam jest bardzo dużo dawców, którzy mobilizują się, przyjeżdżają na nasze akcje i oddają krew – dodaje Maria Juszczak-Sowińska.
– Angażuje się wiele organizacji, nie tylko sołectwa, ale też OSP, Koła Gospodyń Wiejskich oraz inne stowarzyszenia – zaznacza Bartłomiej Pikuziński, sekretarz Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi przy Urzędzie Gminy Zamość. – Nasze działania są głównie skierowane ku temu, aby uzupełnić braki krwi w szpitalach czy w magazynach prowadzonych przez RCKiK. W tym roku organizujemy 6 akcji. Część z nich zostanie zaplanowana w budynkach, w świetlicach wiejskich lub w ośrodku kultury. Jednak będą też dwie akcje w krwiobusach.
– Z roku na rok zauważyliśmy wzrost chętnych do oddawania krwi. W okresie pandemii dawców jest troszkę mniej, ale nasze akcje odbywają się bez żadnych zmian. Staramy się przeprowadzać je tak jak dotychczas, dbając o naszych dawców, zapewniając im gadżety promocyjne gminy Zamość, również zachęcając do honorowego krwiodawstwa. Nasi dawcy przychodzą na nasze akcje, oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, te akcje nadal się odbywają, z zachowaniem reżimu sanitarnego – mówi Maria Juszczak-Sowińska.
– Każda akcja, na którą przychodzą osoby chętne do oddania krwi, jest bardzo potrzebna – podkreśla dr n. med. Anna Mika, kierowniczka terenowego oddziału RCKiK w Zamościu. – Nie ma znaczenia, czy krew chce oddać 100 osób, czy 20. Każda jednostka krwi pobranej od dawcy jest bezcenna. Ona ratuje przynajmniej 3 osoby chory, ponieważ z jednej pełnej jednostki krwi pobranej od dawcy wytwarzamy 3 różne składniki krwi, a nawet i więcej, ponieważ osocze pozyskane z takiej krwi jest w wielu przypadkach przekazywane do fabryk frakcjonowania, w których pozyskuje się, oddziela się każde białko znajdujące się w tym osoczu. Te białka mają zastosowanie do leczenia wielu jednostek chorobowych.
– Plenerowe akcje poboru krwi, które odbywają się poza punktami poboru, są bardzo ważne. To my wychodzimy do krwiodawców, a nie oni muszą przychodzić do nas. Możliwość oddania krwi niedaleko swojego miejsca zamieszkania jest bardzo ważna. Niektórzy czują się pewniej przy osobach, które znają, w miejscu, które znają. Nie muszą też pokonywać dużej liczby kilometrów do punktu poboru – zaznacza Bartłomiej Pikuziński.
W poprzednich edycjach konkursu ponad 160 litrów krwi oddało 352 mieszkańców.
Pierwsza akcja poboru krwi w piątej edycji Bitwy sołectw odbędzie się 6 lutego w Gminnym Ośrodku Kultury w Wysokiem.
AP / opr. WM
Fot. archiwum / nadesłane