Domowe testy na COVID coraz popularniejsze. Co z ich wiarygodnością?

test 2022 01 28 192430

Wzrasta sprzedaż domowych, czyli kasetkowych, testów antygenowych. Można je kupić przez Internet, w marketach i aptekach. Nawet po uzyskaniu pozytywnego wyniku takiego testu nie ma obowiązku zgłaszania go do sanepidu.

Domowemu testowaniu przyglądał się Filip Karman.

Na portalach aukcyjnych kosztują ok. 15 zł, w dyskontach i aptekach – nieco więcej. Chodzi o antygenowe testy kasetkowe, które od kilku tygodni można kupić na wolnym rynku. – Co kilka minut ktoś pyta o taki test – przyznaje farmaceuta z Lublina, Piotr Ziółkiewicz. – W ostatnim tygodniu zauważyliśmy zwiększoną liczbę kupionych testów antygenowych. W ciągu ubiegłego tygodnia sprzedaliśmy ok. 150 testów. Widzimy spore zainteresowanie pacjentów. Przychodzą również rodzice, którzy zakupują testy dla całej swojej rodziny. To nawet 3-4 testy w transakcji jednorazowej.

Pan Marcin taki test kupił i, jak twierdzi, nie ma w tym nic złego. – Cena tych testów nie jest jakaś wysoka. Można sobie na nie pozwolić raz na dwa tygodnie. Nie ma różnicy między badaniem w aptece i laboratorium – uważa pan Marcin. – Jeśli wyjdzie mi wynik pozytywny, to pójdę na kwarantannę. Odczekam ten okres. Chyba nam wszystkim zależy, żeby pandemia skończyła się jak najszybciej. Poczekam wtedy do momentu, aż będę mieć wynik negatywny. Myślę, że wiele osób tak nie robi, dlatego mamy tak dużą liczbę zakażeń. 

Diagnosta laboratoryjny prof. Anna Malm z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie potwierdza, że testy antygenowe do domowego użytku są wiarygodne, ale czasami ich wyniki dobrze jest potwierdzić. – Czułość tych testów jest nieco niższa niż testy PCR. Testy antygenowe do powszechniejszego testowania są jak najbardziej wiarygodnymi testami. Jeżeli pacjent ma objawy i test antygenowy wyjdzie dodatni, to mamy sprawę jasną. Jeżeli pacjent ma objawy, a test antygenowy wyjdzie ujemny, to wtedy powinien to zweryfikować testem PCR – mówi prof. Anna Malm.

Wszystkie ewentualne problemy są związane z niewłaściwym pobraniem materiału do badań, czyli wymazu z nosa lub gardła. – Chodzi o to, żeby nie pobierać takiego wymazu z przedsionków nosa, tylko sięgać głębiej, do błon śluzowych, tak żeby była szansa na pobranie wydzieliny śluzowej z nosa. Tak naprawdę wirus replikuje się tutaj – wyjaśnia prof. Anna Malm.

Znaczenie ma też czas wykonania testu. – Jeżeli występują objawy, to pacjent już powinien wykonać test. Natomiast jeżeli pacjent miał kontakt z osobą zakażoną, to przyjmuje się, że mniej więcej na 3-4 dzień po tym kontakcie, powinien taki test wykonać – zaznacza prof. Anna Malm.

Wojewoda lubelski Lech Sprawka zwraca uwagę, że przez łatwy dostęp do testów w aptekach lekarze rodzinni wystawiają mniej skierowań na oficjalne badania wymazowe. Pacjenci chcą w ten sposób uniknąć przymusowej izolacji. – Część osób, kupując testy, nawet jeżeli stwierdza u siebie wynik dodatni, niekoniecznie ujawni tę informację. Co jest słabą stroną badania osobistego testem zakupionym w aptece? Że my wykonujemy test, ale ta informacja nie jest wpisana do systemu. Gdyby była wpisana do systemu i wynik wyszedłby dodatni, to natychmiast pojawiłaby się izolacja – mówi wojewoda.

Nie jest tajemnicą, że ci, którzy nie zgłaszają pozytywnych wyników testów, robią to po to, żeby ewentualna samoizolacja była krótsza niż 10 dni. – W niektórych przypadkach może się to zemścić – ostrzega kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK1 w Lublinie, prof. Krzysztof Tomasiewicz. – Mam wrażenie, że na własną rękę próbujemy sami zakładać sobie kwarantannę i izolację, co moim zdaniem jest niewłaściwe. Są pewne choroby, gdzie wiemy, że pacjent dłużej wydala tego wirusa. Mówię tutaj zwłaszcza o osobach z chorobami hematologicznymi. Jak długo zajmuje ludzkiemu organizmowi wydalenie wariantu omikron? Były prowadzone takie badania i mówi się o tym, że to jest pierwsze 4-5 dni od momentu zakażenia, różnie w zależności od tego, czy są objawy, czy nie.

Prof. Tomasiewicz szacuje, że gdyby domowe testy były uwzględniane w oficjalnych statystykach, to dzienna liczba nowych zakażeń w Polsce byłaby przynajmniej dwukrotnie wyższa.

Od wczoraj (27.01) testy antygenowe można wykonać w aptekach za darmo, ale wyniki tych testów są automatycznie zgłaszane służbom sanitarnym.  Punkty wymazowe zostały utworzone w aptekach, w których funkcjonują punkty szczepień.

FiKar / opr. WM

Fot. Filip Karman

Exit mobile version