Historyczna wieża ciśnień nową atrakcją turystyczną Dęblina? Obiekt przejdzie rewitalizację

dsc08234 1 1300x867 2022 01 18 195024

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie zrewitalizuje historyczną wieżę ciśnień znajdującą się na terenie dęblińskiego garnizonu. Obiekt kilka dni temu został przejęty przez muzeum od Skarbu Państwa i ma być nową atrakcją turystyczną Dęblina.

– Wieża ciśnień to bardzo ciekawy zabytek techniki związany z historią tego terenu – mówi dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie Paweł Pawłowski. – Kiedy w 2017 roku zobaczyłem nieużytkowany obiekt, dęblińską wieżę ciśnień położoną na uboczu w garnizonie, pomyślałem, że dobrze byłoby ją uratować. Przez 4 lata słaliśmy stosowne wnioski, pisma. Po 4 latach starań udało się przejąć od Skarbu Państwa wieżę ciśnień wraz z przyległym terenem. Jest to ponad pół hektara gruntu, które zamieni się w miejsce prezentacji historii.

– Jest to obiekt, który został wybudowany w latach 1926-27. Miał za zadanie zaopatrzenie w wodę całego garnizonu. Dzisiaj oczywiście inaczej jest to doprowadzane, a wówczas spełniało właśnie taką rolę. Jest pozostałością początkowej infrastruktury, kiedy powstawało lotnisko – opowiada historyk Jarosław Frąckiewicz. – Sam budynek, dopóki była taka potrzeba, był użytkowany. Troszkę ucierpiał w 1939 roku, ale w stosunku do innych budynków nie za dużo. Dzisiaj jest w zasadzie bezużyteczny i można go wykorzystać. Jest przykładem zabytku sztuki technicznej. Jako taki warty jest zachowania. 

– Wieża ciśnień to przede wszystkim betonowy zbiornik wodny na jej szczycie, który zamierzamy opróżnić, to znaczy zbiornik będzie usunięty, a w jego miejsce powstanie dwukondygnacyjna przestrzeń, na której utworzymy kawiarnię muzealną, taką widokową. A poza obrębem taras widokowy – zapowiada Paweł Pawłowski. – Na 3 dolnych kondygnacjach będzie prezentacja historii garnizonu Dęblin. Tam zamierzamy stworzyć wystawę. Oprócz tego zamierzamy stworzyć tam też drugą wieżę. Właściwie zrewitalizować wieżę spadochronową, bo tuż obok wieży ciśnień znajduje się wieża spadochronowa, która jest związana z historią szkolenia lotniczego. Właściwie nie ma żołnierza, nie ma lotnika, który by z niej nie skakał.

– Parę miesięcy temu były już prowadzone takie luźne rozmowy między Muzeum Sił Powietrznych a Studenckim Kołem Naukowym Astronomów i Astronautów „Space Love” na temat wykorzystania tego obiektu. Mówiło się o jakimś teleskopie, tak że na pewno jesteśmy gotowi na współpracę. Nasi studenci też mają dużo pomysłów – mówi major Marek Kwiatek, rzecznik prasowy Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. 

– Mam nadzieję, że jeżeli wieża ciśnień zostanie zmodernizowana, stanie się perełką turystyczną, którą będzie można odwiedzić – mówi Beata Siedlecka, burmistrz Dęblina. – Miasto na pewno będzie zabiegało, aby teren, na którym w tej chwili znajduje się wieża ciśnień, otworzył się dla mieszkańców. Jak wiemy, wieża znajduje się na terenie zamkniętym. Będziemy czynić starania, aby od ulicy Spacerowej mogła być dostępna bezpośrednio dla mieszkańców. Na pewno będzie to ewenement. Rzadko zdarza się, aby tego typu wieże ciśnień były remontowane i pokazywane jako obiekt turystyczny.

– Warto dodać, że pełniła ona również rolę takiego punktu na szlaku wypraw lotniczych. Przed II wojną światową nawigacja nie była jeszcze tak doskonała jak dzisiaj, więc na szczycie wieży znajdował się reflektor szlakowy o silnej mocy, który w nocy przy dobrej pogodzie oświetlał drogę, wytyczał szlak, chociażby między Krakowem a Warszawą – dodaje Paweł Pawłowski.

Według planów rewitalizacja tego obiektu ma potrwać około trzech lat. A już dziś dyrekcja muzeum apeluje do mieszkańców Dęblina i miłośników historii o przekazywanie zdjęć oraz materiałów archiwalnych dotyczących wieży ciśnień. Ma to pomóc w przygotowaniu wystawy dotyczącej tego miejsca. 

ŁuG / opr. WM

Fot. P. Pawłowski / muzeumsp.pl

Exit mobile version