Jaka pogoda czeka nas tej zimy? Gwałtowne zmiany temperatur będą coraz częstsze

zalew 020122 019 01 2022 01 02 142802 2022 01 03 191634

– Huśtawki pogodowe, choćby pod względem nagłych różnic temperatur, będą niestety normalnością – zapowiadają synoptycy. Takie anomalie mają też negatywny wpływ na rolnictwo.

Jak zapowiadają eksperci, zmiany temperatur są i będą coraz częstsze. – Niestety trzeba się do nich przyzwyczaić – stwierdza rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Grzegorz Walijewski. – Ostatnio pogoda pokazuje nam bardzo dziwne oblicze. Z jednej strony Boże Narodzenie, gdzie mieliśmy nawet -24 stopnie w Małopolsce, a chwilę później mamy nawet +14 stopni we Wrocławiu. Anomalie są bardzo mocno widoczne. Z jednej strony najchłodniejsze Boże Narodzenie od 30 lat, a chwilę później +14 na Sylwester i Nowy Rok, kiedy mamy najwyższe wartości od ostatnich 30 lat. Do tego musimy się przyzwyczajać – dodaje.

Niestety zmienna pod względem temperatur pogoda ma negatywny wpływ między innymi na sytuację w rolnictwie.

– Rośliny po prostu obumierają – mówi prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, Gustaw Jędrejek. – Rośliny są bardzo czułe i wrażliwe. Nieraz tego nie widzimy, bo jest bardzo ponura pogoda, a okazuje się, że rośliny już ruszają do wegetacji. Jeżeli rusza wegetacja, a do tego wystarczy 5 stopni na plusie przez co najmniej 5 dni, rośliny zaczynają żyć. I jeśli później wystąpią duże przymrozki, te rośliny obumierają – dopowiada.

Na Lubelszczyźnie do środy (05.01) będzie względny spokój. Temperatura od 3 do 6 stopni Celsjusza. Co potem?

– W czwartek (06.01) na Lubelszczyźnie będzie odczuwalny napływ chłodniejszego powietrza od północy. Mimo wszystko w dzień temperatura będzie około 2-3 stopni na plusie. W weekend około 0-1 stopni. W nocy będzie lekki mróz do -3 stopni Celsjusza – informuje Grzegorz Walijewski.

Później znowu względne ocieplenie i raczej bez opadów śniegu. Jeżeli już, szybko ten śnieg zniknie. Pod koniec stycznia ponownie temperatura będzie na minusie.

– Wówczas takie temperatury poniżej -20 stopni będziemy mogli obserwować właśnie na Lubelszczyźnie. Tu są bardzo często zauważane jako pierwsze. Takie niższe temperatury powinny być jeszcze obserwowane w końcu stycznia i w lutym. Oczywiście niecały czas. To będą raczej wartości zbliżone incydentalnie, niektórymi nocami – dodaje Grzegorz Walijewski.

Jednak na takie sytuacje optymistycznie z pewnością nie patrzą zwłaszcza sadownicy.

– Nie będzie dobrego plonowania, jeśli obumrą kwiatostany. W sadownictwie największy problem jest z odmianami różnych czereśni czy brzoskwini. Więc na wiosnę, gdy owoce powinny już być od początku lata do sprzedaży, wtedy ich brakuje i są wysokie ceny, a jest bardzo duże zapotrzebowanie – stwierdza Gustaw Jędrejek.

W kwietniu według prognoz długoterminowych wartości maksymalne mogą przekraczać nawet 20 stopni Celsjusza. A w marcu?

– W marcu śnieg powinien się roztapiać. Wychodzi na to, że tegoroczna wiosna ma być cieplejsza niż zazwyczaj, czyli z temperaturami wyższymi, niż powinniśmy obserwować. Można powiedzieć, że to też jest takim trendem. W ostatnich latach bardzo często obserwujemy zimę i od razu później bardzo ciepłą wiosnę, wręcz lato. Nie ma tego okresu przedwiośnia. Wychodzi na to, że w tym roku znowu będziemy tak mieć – mówi Grzegorz Walijewski.

Wspomniane anomalie są efektem między innymi ocieplania się klimatu. Jak informują eksperci, aby powstrzymać ten proces, ważne jest to, aby ograniczać na przykład emisję gazów cieplarnianych.

Ze zmianami klimatu może też walczyć każdy z nas. Chodzi o to, aby częściej korzystać z tzw. ekorozwiązań, na przykład do pracy zamiast samochodem możemy jeździć rowerem lub autobusem.

MaTo / opr. LysA

Fot. Piotr Michalski

Exit mobile version