Kontrowersje wokół przejść dla pieszych w centrum Zamościa. Będą zmiany?

20220121 095541 2022 01 24 182323

Zakończył się remont ulicy Łukasińskiego w Zamościu. Nowa nawierzchnia ulicy jest wyłożona kostkami granitowymi. Mieszkańcy narzekają na słabo oznakowane przejścia dla pieszych. Ponadto ich zdaniem nie są dobrze zlokalizowane. Po interwencji radnej będą zmiany.

– Kolor kostki nie jest zbyt kontrastowy i słabo widoczny, a przede wszystkim brakuje zwykłych pasów – mówi radna Agnieszka Klimczuk. – Mam dziecko, które uczęszcza na zajęcia w tym pasie, w okolicach „Ekonomika”. I zapytało: „Mamo, gdzie jest przejście? Którędy mam przejść?”. Kierowcy zwracają uwagę głównie na oznakowanie poziome, czyli tak zwane zebry. Często jeździmy na pamięć, ignorujemy znaki pionowe, czasami możemy ich nie zauważyć, bo coś lub ktoś nam je przesłoni. A zebra jest zawsze widoczna.    

– Ulicy Łukasińskiego położona jest wewnątrz strefy pełnej ochrony konserwatorskiej. Projektant planując rozwiązania dotyczące nawierzchni dróg czy chodników musi brać pod uwagę wytyczne konserwatora zabytków. A konserwator – mając na uwadze zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – jednoznacznie określił, że w tej strefie nawierzchnie mogą być wykonywane tylko z materiałów naturalnych. Nie można tu położyć oznakowania poziomego, bowiem ono się nie utrzyma na granicie – wyjaśnia Marcin Nowak dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu.

– Przepisy dopuszczają wykonywanie przejść dla pieszych bez oznakowania poziomego, czyli bez pasów wymalowanych na jezdni. Jasna kostka granitowa, użyta do wyznaczenia tego przejścia, ma tylko zasygnalizować, że to przejście tu znajduje. Ona nie jest ściśle oznakowaniem poziomym – dodaje Marcin Nowak.

– Przejścia są mało widoczne, szczególnie po deszczu lub opadach śniegu. Są też źle usytuowane, szczególnie przy placu Stefanidesa. Uczniowie chodzą, jak chcą; przejścia są od siebie daleko. Przejścia są za daleko; powinny być koło szkoły. Są nieoznaczone, niewidoczne, w nieodpowiednich miejscach. Jeśli ktoś nie podnosi wysoko głowy, to nie zobaczy przejścia na znaku. Bo na ulicy go zbytnio nie widać – mówią zamościanie.

– W tej sprawi odbyło się spotkanie naczelnika wydziału ruchu drogowego zamojskiej komendy policji z panem Marcinem Nowakiem. Ustalono, że przejścia przy ul. Łukasińskiego zostaną uzupełnione o dodatkowe znaki  D6 („przejście dla pieszych”). Są to znaki informujące wszystkich użytkowników, że znajduje się tam przejście – informuje st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło. oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

– Przy „Ekonomiku” rozważamy możliwość wyznaczenia przejścia w rejonie skrzyżowania z ul. Bazyliańską. Spotka się Komisja Bezpieczeństwa Ruchu i przeanalizujemy tę kwestię. Jeżeli uznamy, że jest bezpieczne, takie przejście może tam się pojawić – deklaruje Marcin Nowak.

Jak informuje Zarząd Dróg Grodzkich w Zamościu, doznakowanie przejść to kwestia kilku dni. Natomiast wyznaczenie nowego przejścia przy skrzyżowaniu z Bazyliańską potrwa kilka tygodni.

AP / opr. ToMa

Fot. Agnieszka Piela

 

Exit mobile version