Osoby z niepełnosprawnością mogą starać się o dofinansowanie m.in. na sprzęt rehabilitacyjny oraz na likwidację barier architektonicznych czy komunikacyjnych. Ma to pomóc w ich codziennym funkcjonowaniu.
– Chodzi na przykład o turnusy i sprzęt rehabilitacyjny, aparaty słuchowe, ale także o przewodników i tłumaczy języka migowego – mówi rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie, Magdalena Suduł. – Wszystkie dofinansowania, których udzielamy w ramach uzyskiwanych z PFRON środków, służą do likwidacji barier dla osób z niepełnosprawnościami w różnych wymiarach, tak aby mogły poruszać się samodzielnie, w głównej mierze w swoim środowisku zamieszkania.
– Ze względu na bezpieczeństwo epidemiczne najwłaściwszą formą złożenia dokumentów jest dostarczenie ich poprzez elektroniczną platformę Systemu Obsługi Wsparcia prowadzoną przez PFRON. W tym przypadku do złożenia wniosku niezbędne jest posiadanie profilu zaufanego albo podpisu kwalifikowanego – informuje Izolda Boguta z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
– Bardzo dużą popularnością cieszą się dofinansowania turnusów rehabilitacyjnych. Duże potrzeby i duże zainteresowanie widzimy też, jeżeli chodzi o dofinansowanie w zakresie likwidacji barier architektonicznych, technicznych i w komunikowaniu się – mówi Magdalena Suduł.
– Problemy, które pojawiają się wśród osób z niepełnosprawnościami, zależą od ich rodzaju niepełnosprawności – zaznacza Sylwia Sztobryn z Fundacji Fuga Mundi, zajmującej się aktywizacją zawodową i społeczną osób z niepełnosprawnościami. – Problemy, na które wpływają bariery architektoniczne, to niepełnosprawność wzrokowa, ale też słuchowa. Jeżeli chodzi o niepełnosprawność ruchową, to tu przeszkadzają progi czy schody. Jest dużo osób, dla których problem barier architektonicznych jest nie do przejścia. Jeżeli nie pojawi się osoba trzecia, która pomoże, to taki człowiek nie będzie w stanie być aktywnym członkiem życia społecznego. Funkcja asystenta osoby niepełnosprawnej jest szalenie ważna.
– Mamy przystosowane toalety, barierki, windy. Zdarzają się miejsca, w których do windy trzeba dojść po schodach, ale to już zaczyna przechodzić do przeszłości. Jednak czym innym są bariery w komunikacji – zauważa psycholog Barbara Jurkowska, która zmaga się z niepełnosprawnością ruchową. – Dotyczą one mniejszej liczby osób. Mówimy tu głównie o osobach, które mają problem z mową. Będą to osoby starsze czy dzieci, które używają programu „MÓWik”, który jest dofinansowywany. To też osoby głuche korzystające z języka migowego. Ten dział powoli się rozwija. Szczególnie w naszym mieście widać, że mamy coraz więcej wydarzeń kulturalnych dostępnych pod względem języka migowego. Natomiast na co dzień jeszcze jest o to trudno.
– Każdy może złożyć wniosek, trzeba legitymować się orzeczeniem o niepełnosprawności – informuje Magdalena Suduł. – Z uwagi na to, że otrzymujemy określoną pulę środków, w pierwszej kolejności rozpatrujemy wnioski osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Przepisy wprowadzają kryteria dochodowe. Przykładowo, jeżeli chodzi o gospodarstwo jednoosobowe, to kryterium wynosi aktualnie 3677 zł. W przypadku gospodarstw wieloosobowych dochód w przeliczeniu na osoby w rodzinie nie może przekraczać kwoty 2828 zł. To dosyć wysokie progi, więc spora grupa może się kwalifikować. Te liczby wahają się między 7,8 a 9 tysięcy wniosków w skali roku.
– Możemy skupić się na tym, żeby otwierać społeczeństwo, pokazywać, że osoby z niepełnosprawnością to osoby takie, jak każde inne, tylko posiadają dodatkową cechę. To przede wszystkim edukacja. Projekty są, ale to dalej ograniczona liczba osób – mówi Sylwia Sztobryn.
W ubiegłym roku lubelski MOPR z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych otrzymał 12 mln zł. Wtedy wpłynęło tam 7 tys. wniosków. Szczegółowe informacje na temat możliwości uzyskania dofinansowania oraz formularze wniosków znajdują się na stronie mopr.lublin.eu.
RyK / opr. WM
Fot. pixabay.com