Trzy tysiące mandatów za brak maseczek wystawili już od początku roku lubelscy policjanci. Z kontrolami trzeba się liczyć m.in. w galeriach handlowych, sklepach oraz lokalach gastronomicznych czy autobusach.
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie kom. Andrzej Fijołek, od początku roku policjanci wystawili w regionie już około trzech tysięcy mandatów za nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych. Wystosowali też 300 wniosków o ukaranie do sądu.
– W związku z wysoką liczbą zachorowań na koronawirusa prowadzimy też więcej kontroli przestrzegania obostrzeń. Policyjne patrole są obecne w galeriach handlowych, sklepach wielkopowierzchniowych oraz lokalach gastronomicznych czy autobusach – przekazał rzecznik.
Przypomniał również, że nos i usta można zasłaniać tylko za pomocą maseczki. Chusty, przyłbice i szalki nie są dozwolone. Natomiast, z obowiązku zakrywania ust i nosa są zwolnione jedynie osoby posiadające zaświadczenie lekarskie lub dokument potwierdzający m.in. zaawansowane schorzenia neurologiczne, układu oddechowego lub krążenia, niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym lub głębokim.
W czwartek przez wojewodę lubelskiego został zwołany Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego, w którym udział wzięli m.in. dyrektorzy szpitali, przedstawiciele systemu ratownictwa medycznego oraz samorządów terytorialnych. Główną kwestią omawianą podczas spotkania było egzekwowanie obowiązku zasłania ust i nosa przez mieszkańców regionu.
– Poprosiłem policję, straże miejskie, inspekcję sanitarną o wzmożone kontrole, jeśli chodzi o przestrzeganie aktualnych obostrzeń obowiązujących np. w galeriach handlowych, w środkach komunikacji publicznej, kościołach – tak, aby zasady epidemiczne były bezwzględnie przestrzegane – podkreślił wojewoda lubelski Lech Sprawka.
RL / PAP / opr. WM
Fot. KWP Lublin / archiwum