Radni Lublina zdecydowali o przekształceniu dwóch miejskich przedszkoli i przeniesieniu ich do budynku przy ul. Farbiarskiej, w którym aktualnie mieści się VII Liceum Ogólnokształcące. Uchwały w tej sprawie przyjęto zdecydowaną większością głosów.
Liceum ma funkcjonować na piętrze. Na parter trafią dzieci z Przedszkola nr 14 z ulicy Bronowickiej. Budynek tej placówki jest w fatalnym stanie. Na Farbiarską ma być przeniesione także Przedszkole nr 26, które funkcjonowało na Starym Mieście, a tymczasowo zostało przeniesione na Dożynkową.
Za przeniesieniem Przedszkola nr 14 głosowało 21 radnych, 1 był przeciwny, 8 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu podobnej uchwały dotyczącej Przedszkola nr 26, „za” było 23 radnych, 2 było „przeciw”, 6 wstrzymało się od głosu.
Podczas sesji protestowali rodzice uczniów VII LO przy Farbiarskiej, którzy sprzeciwiają się ulokowaniu przedszkoli w budynku. Uważają, że takie sąsiedztwo zakłóci naukę uczniów liceum.
– Oznacza to tak drastyczne ograniczenie przestrzeni, że nie będzie możliwości prowadzenia normalnej działalności edukacyjnej – mówi przewodniczący Rady Rodziców VII LO Robert Krzyszczak. – Zostaną zlikwidowane pracownie, które stanowią o wyjątkowości oświatowej szkoły. Dotyczy to pracowni multimedialnej i pracowni przyrodniczej. Było przygotowane laboratorium biologiczne z drogim sprzętem. Sprzęt ten od długiego czasu jest spakowany. Ze względu na remont szkoły im. Vetterów nie był używany przez dwa lata. A teraz nie będzie, gdzie go wypakować. Leży w skrzyniach i nie wyciągamy go, bowiem jesteśmy w sytuacji mocno niepewnej.
CZYTAJ: Lublin: Przedszkole w budynku VII LO. Protestują uczniowie i nauczyciele
– Dla uczniów VII LO sytuacja zmieni się na najbliższe 5 miesięcy, kiedy będą musieli na czas przenieść się na ulicę Krochmalną. Natomiast w przyszłym roku szkolnym ta sytuacja wróci do normy. Trzeba pamiętać, że do tej pory liceum zajmowało tylko pierwsze piętro. Na dole działało czasowo przeniesione – z powodu remontu budynku przy ul. Bernardyńskiej – XVI Liceum Ogólnokształcące im. Vetterów – mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania.
– W przyszłym roku w VII LO będzie prawdopodobnie 10 oddziałów. Na górze szkoła ma 10 sal, choć nie wszystkie pełnowymiarowe. Ma też salę gimnastyczną i siłownię. Jak na lubelskie licea są to naprawdę dobre warunki – przekonuje Mariusz Banach. – Wydaje mi się, że wokół tego projektu pojawiło się trochę za dużo emocji. Musimy znaleźć w centrum miasta miejsce na przedszkola. A innego nie mamy.
CZYTAJ: Przedszkole i liceum pod jednym dachem. Uczniowie protestują, Ratusz się spieszy
– Wejście główne będzie zarówno dla przedszkola, jak i liceum. Żeby pójść do sali gimnastycznej, licealiści będą musieli każdorazowo wyjść z budynku – mówi Małgorzata Kawecka-Radomska, mama jednego z uczniów VII LO. – W liceum nie będzie klimatyzatorów, wentylatorów. Moje dziecko jest alergikiem wziewnym i ma wrodzoną wadę serca. Co jeżeli będzie musiało uczyć się przez 8-9 godzin w upale?
– Słyszałam o klimatyzatorach w przedszkolu, które będą miały wylot przy oknach liceum. Otwarcie okiem w momencie, gdy one pracują, to hałas, gorąco. Po prostu koszmar – uważa Jolanta Sokołowska, matka jednego z uczniów w VII LO. – Hałas z placu zabaw będzie przeszkadzał licealistom podczas lekcji. To niewyobrażalne.
– Ten budynek jest tak zbudowany, że mamy do niego bardzo dużo wejść. Udało nam się na szczęście przygotować projekt, że dzieci i młodzież nie będą się stykały – deklaruje Mariusz Banach. – Choć mamy takie szkoły w Lublinie, że jednym wejściem wchodzą dzieci z przedszkola, szkoły podstawowej i liceum. Proszę spojrzeć choćby na budynek przy ul. Tumidajskiego. Funkcjonuje od lat i nikomu nie przeszkadza.
– Słyszymy argumenty, że będzie głośno. To pewien stereotyp. Po pierwsze w przedszkolach dziś już nie jest głośno. Po drugie plac zabaw będzie po przeciwnej stronie niż okna VII LO. Po trzecie po drugiej stronie ul. Farbiarskiej już dzisiaj jest przedszkole. I nikomu ono nie przeszkadza – dodaje Mariusz Banach.
Sprawa nie zakończyła się jednak podczas dzisiejszej (27.01) sesji. Swoją opinię w tej sprawie musi jeszcze wydać Kuratorium Oświaty w Lublinie.
TSpi / LeW /opr. ToMa
Fot. archiwum