Jak spędzano Nowy Rok na wsi przed stu laty? Odwiedzano się i składano sobie życzenia. Od rana też mali chłopcy chodzili po szczodrakach.
W Nowym Roku był zwyczaj tzw. powinszowań noworocznych składanych przez pracowników folwarku, tak zwanych fornali – mówi dr Halina Stachyra, kustosz w Muzeum Wsi Lubelskiej. – Przyprowadzali zwierzęta. Jeśli były to konie, to w grzywach tych koni były przymocowane wstążki. Sprowadzenie żywego zwierzęcia przed gankiem dworu kończyło się dla fornala tym, że taka grupa dostawała odpowiednią gotówkę. I nie było to mało. Te powinszowania były też taką oracją „szczęścia, zdrowia na ten Nowy Rok, abyśmy byli zdrowi, weseli, jak w niebie anieli”.
Z pierwszym dniem roku wiązały się też przepowiednie pogody. Mówiono powszechnie: „Na Nowy Rok pogoda, będzie w polu uroda”.
SzyK/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com